O tym, że zagrożenie jakie gen. Sulejmani stwarzał dla amerykańskich placówek dyplomatycznych było jednym z powodów podjęcia przez Trumpa decyzji o zabiciu go, mówił wcześniej sam amerykański prezydent.
Tymczasem Esper w obronie z CNN stwierdził, że "prezydent nigdy nie mówił, że dysponujemy jakimiś konkretnymi informacjami wywiadu na temat czterech ambasad". - To co powiedział prezydent w odniesieniu do ambasad jest tym, w co również ja wierzę. Powiedział, że wierzy, iż prawdopodobnie oni (Iran) mogli wziąć na cel ambasady (USA) w regionie (Bliskiego Wschodu) - podkreślił.
Z kolei w rozmowie z CBS Esper mówił, że nie widział żadnych raportów wywiadu na temat potencjalnego ataku na amerykańskie ambasady na Bliskim Wschodzie.
W CNN dopytywany o sprawę tłumaczył, że prezydent "powiedział, iż wierzy, że tak mogło być". - Nie powoływał się na dane wywiadu - mówił.
W piątek prezydent USA stwierdził, że gen. Sulejmani przed zabiciem go w ataku USA planował ataki na cztery amerykańskie ambasady. - Mogę ujawnić, iż sądzę, że chodziło o cztery ambasady - stwierdził. Trump mówił też, że gen. Sulejmani "aktywnie planował nowe ataki" na amerykańskie cele i "poważnie przyglądał się amerykańskim ambasadom, nie tylko ambasadzie w Bagdadzie".