W piątek podczas nalotu na Bagdad zginął dowódca irańskich sił Al Kuds, generał Kasem Sulejmani. Pentagon poinformował, że to prezydent Donald Trump podjął decyzję w sprawie zabicia Sulejmaniego. Przypominamy sylwetkę generała z marcowego wydania „Plusa Minusa”.
W 2008 r. podczas jednego z rautów dyplomatycznych w Bagdadzie do ówczesnego dowódcy sił koalicyjnych generała Davida Petraeusa podszedł prezydent Iraku Dżalal Talabani. Polityk bez słowa podał wojskowemu telefon komórkowy. Ten wziął go do ręki i spojrzał na wyświetlacz. „Generale Petraeus, powinien pan wiedzieć, że ja – Kasim Sulejmani – kontroluję politykę Iranu wobec Iraku, Libanu, Strefy Gazy i Afganistanu. Co więcej, irański ambasador w Bagdadzie jest członkiem brygady Al-Kuds. Jego następca też będzie należał do tej formacji" – brzmiała treść esemesa, który przeczytał zaskoczony amerykański oficer.