Zawarte w Egipcie porozumienie to drugie podejście prezydenta Donalda Trumpa do zapewnienia pokoju na Bliskim Wschodzie. Przypomnijmy, że plan „Dobrobyt dla pokoju” ze stycznia 2020 r. zakładał wymianę terytoriów. Choć został on odrzucony, udało się jednak pod groźbą aneksji przez Izrael części Zachodniego Brzegu przekuć go w sukces, jakim było podpisanie Porozumień Abrahamowych - układów normalizacyjnych między Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi i Bahrajnem a Izraelem.
Polska miała swój udział w pokoju na Bliskim Wschodzie
Polska miała w tym swój udział w postaci zorganizowania w lutym 2019 r. konferencji bliskowschodniej i zainicjowania na niej Procesu Warszawskiego, który stworzył międzynarodowe ramy dla rozmów między dyplomatami Izraela i państw arabskich. Według ówczesnego sekretarza stanu USA Mike’a Pompeo konferencja warszawska stanowiła przełom, który utorował drogę do Porozumień Abrahamowych.
Atak Hamasu na Izrael z 7 października 2023 roku
Znany z konferencji bliskowschodniej zięć prezydenta USA Jared Kushner był tym razem wysłannikiem Białego Domu i brał istotny udział w negocjacjach. Był jednym z autorów 20-punktowego planu pokojowego Trumpa i odegrał wraz ze Stevem Witkoffem kluczową rolę w zawarciu porozumienia. Amerykańscy wysłannicy zastosowali taktykę polegającą na potraktowaniu polityki zagranicznej jak handlu nieruchomościami, w czym obaj mają dużą praktykę.
Chęć zapobieżenia podpisaniu porozumienia normalizacyjnego przez największe państwo Zatoki Perskiej, Arabię Saudyjską, była prawdopodobnie głównym motywem ataku Hamasu na Izrael 7 października 2023 r. Czerwoną linią dla Arabii Saudyjskiej do zawarcia takiego porozumienia było zakończenie wojny Izraela w Strefie Gazy i stworzenie realnej perspektywy na utworzenie państwa palestyńskiego.