Polityka a biznes. Niepewność najbardziej popsuje interesy

Napływ kapitału zagranicznego do Polski może być wolniejszy. Co czeka polski rynek nieruchomości?

Aktualizacja: 09.12.2016 09:35 Publikacja: 09.12.2016 09:25

Simon Rubinsohn, główny analityk RICS

Simon Rubinsohn, główny analityk RICS

Foto: materiały prasowe

W ostatnich latach w Polsce przybyło dużo powierzchni biurowej, w szczególności w Warszawie, gdzie wzrost pustostanów był szczególnie wyraźny. Mimo że popyt ze strony inwestorów oraz najemców rośnie w stałym tempie, wskaźniki RICS sugerują, że wzrost podaży lekko wyprzedza wzrost popytu. Dynamika tego rodzaju wywołuje określoną presję na czynsze, zwłaszcza w drugorzędnych lokalizacjach.

Niemniej jednak rynek biurowy w Polsce nadal budzi duże zainteresowanie u zagranicznych inwestorów.

Kto ma zawyżone ceny

Z danych, jakie otrzymujemy od naszych respondentów, wynika, że nieruchomości komercyjne w Polsce mają uczciwą wartość w oczach inwestorów. Ale należy też wspomnieć, że część z badanych sygnalizuje, iż ceny w niektórych obszarach rynku mogą być nieco zawyżone.

Kluczową kwestią dla idącego naprzód rynku jest to, jak dobrze utrzyma się absorpcja wolnej powierzchni biurowej wobec wciąż znaczącego rozwoju nowych projektów.

Polityka niszczy rynek

Jeśli chodzi o ryzyka w skali makro, to najbardziej może dotknąć inwestorów niepewność polityczna w całej Unii Europejskiej. Potencjalnie może mieć ona wpływ na aktywność gospodarczą w Polsce w 2017 roku.

Jak dotąd mało jest dowodów na wywołane Brexitem spowolnienie – zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i w Europie, choć ewentualny zakres perturbacji, które może (lub nie) wywołać, całkowicie zależy od tego, jak rozwinie się proces negocjacji handlowych.

Na wzrost niepewności może mieć także wpływ napięty kalendarz wyborczy w Europie w nadchodzącym roku. Jeżeli tego typu niepewność miałaby spowodować napięcie na europejskich rynkach obligacji, to może mieć istotne konsekwencje dla Polski – a w szczególności dla rynku nieruchomości komercyjnych.

Za słabe wydatki

Naszym zdaniem polska gospodarka będzie się rozwijać w nadchodzącym roku w stałym tempie, ze wzrostem odpowiadającym średnio 2,5 proc. rocznej stopy wzrostu oczekiwanego w całym 2016 roku.

Siłą spowalniającą wzrost mogą okazać się słabe wydatki kapitałowe, utrzymujące tempo rozwoju poniżej 3 proc. poziomu odnotowanego w latach 2014 i 2015.

Mimo iż inflacja wydaje się być utrzymana w kierunku wzrostu, napędzana częściowo przez rosnące koszty energii, brak przyspieszenia tempa całej gospodarki powinien wpłynąć na utrzymanie w ryzach polityki pieniężnej przez Narodowy Bank Polski.

Niezależnie od powyższego, biorąc pod uwagę proponowane bodźce podatkowe ze strony nadchodzącej administracji Trumpa, coraz więcej osób przewiduje zacieśnienie polityki monetarnej w USA w szybszym tempie, niż zakładano. To może spowolnić napływ kapitału zagranicznego do Polski i wywołać deprecjację złotego, co dodatkowo zwiększy ryzyko inflacyjne.

Przy realizacji takiego scenariusza NPB stanąłby przed koniecznością znaczącego kompromisu pomiędzy wspieraniem wzrostu gospodarczego a ograniczaniem inflacji.

Opinia

W ostatnich latach w Polsce przybyło dużo powierzchni biurowej, w szczególności w Warszawie, gdzie wzrost pustostanów był szczególnie wyraźny. Mimo że popyt ze strony inwestorów oraz najemców rośnie w stałym tempie, wskaźniki RICS sugerują, że wzrost podaży lekko wyprzedza wzrost popytu. Dynamika tego rodzaju wywołuje określoną presję na czynsze, zwłaszcza w drugorzędnych lokalizacjach.

Niemniej jednak rynek biurowy w Polsce nadal budzi duże zainteresowanie u zagranicznych inwestorów.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO