Inwestycje na dobrych torach

Prezesi spółek z Grupy PKP deklarują, że są gotowi do realizacji wszystkich dofinansowywanych przez Unię Europejską projektów zaplanowanych w obecnej perspektywie budżetowej UE. Co więcej, zapowiadają już kolejne inwestycje.

Publikacja: 29.11.2018 20:00

Programy modernizacyjne, obok podniesienia komfortu podróży pasażerów i skrócenia czasu przejazdów,

Programy modernizacyjne, obok podniesienia komfortu podróży pasażerów i skrócenia czasu przejazdów, mają przynieść także bardzo wymierne skutki dla transportu towarów – wskazywali paneliści

Foto: Fotorzepa/PiotrGuzik

O stanie wykorzystania przez spółki z Grupy PKP dotacji w ramach obecnej perspektywy budżetowej Unii Europejskiej oraz z Europejskiego Banku Inwestycyjnego, a także o realizowanych i planowanych inwestycjach kolejowych rozmawiali eksperci podczas debaty „Kolej 2023" na Kongresie 590 w Rzeszowie.

Odpowiadający w resorcie infrastruktury za transport kolejowy i realizację inwestycji na kolei wiceminister Andrzej Bittel wysoko ocenił poziom wykorzystania funduszy unijnych przez spółki z Grupy PKP.

– Sektor kolejowy jest liderem wykorzystania środków unijnych. Jesteśmy na dobrym poziomie, ale nie tracimy czujności – podkreślił. – PLK realizują Krajowy Program Kolejowy, PKP Intercity modernizuje tabor, a PKP SA intensyfikują program inwestycji w dworce, tak aby je zrealizować do 2023 r. W przypadku PKP Linia Hutnicza Szerokotorowa te środki zewnętrzne pochodzą z EBI, ale też tu inwestycje się rozwijają – wymieniał.

W stronę efektywności

Programy modernizacyjne, obok podniesienia komfortu podróży pasażerów i skrócenia czasu przejazdów, mają przynieść także bardzo wymierne skutki dla transportu towarów. Zwrócił na to uwagę poseł Bogdan Rzońca, przewodniczący sejmowej Komisji Infrastruktury.

– W unijnych dyrektywach jest mowa o tym, że po 2023 r. musi nastąpić przerzucenie przewozu towarów z dróg na kolej – mówił. – W kontekście prac nad nowym budżetem UE wskazuje to, że także w nim pieniędzy na kolej nie może zabraknąć.

Jego zdaniem inwestycje kolejowe w nowej perspektywie powinny być związane przede wszystkim z poprawą efektywności, co wiąże się z tworzeniem nowych tras. – Polska usilnie zabiega o nowy korytarz północ–południe, czyli Via Carpatia. A jeśli w UE jest mowa o korytarzu, to chodzi nie tylko o drogę, ale o wszystkie kanały komunikacyjne – uważa. – Jesteśmy w dobrym miejscu. Mamy też czas, żeby się zastanowić, jakie nowe połączenia otworzyć, także w kontekście Centralnego Portu Komunikacyjnego.

Poszczególne spółki Grupy PKP realizują swoje programy inwestycyjne. W PKP SA na czoło wysuwają się inwestycje w dworce.

– Planowaliśmy, że Program Inwestycji Dworcowych do 2023 r. obejmie około 200 obiektów. Dziś już wobec wszystkich dworców objętych programem jest wszczęta co najmniej procedura projektowa – mówił Krzysztof Mamiński, prezes PKP SA.

W Rzeszowie padła zapowiedź rozszerzenia programu: – Po raz pierwszy publicznie chciałbym powiedzieć, że w najbliższym czasie przedstawimy kolejną grupę ok. 100 dworców, które obejmie nasz program inwestycyjny. Będą one łączyć perspektywę roku 2023 z kolejnymi latami – zadeklarował prezes PKP SA.

Przyznał, że istnieją zagrożenia w realizacji programu, ale nie leżą one ani po stronie finansowej, ani po stronie PKP SA. – To zagrożenie może niestety nadejść ze strony rynku wykonawców. I to nawet nie na poziomie cen, ale tego, że wykonawców nie będzie – firm i ludzi, którzy takie ogromne programy inwestycyjne będą w stanie zrealizować. Dlatego mówimy o tym z dużym wyprzedzeniem, żeby firmy wykonawcy mogły się na to przygotować. Stąd pomysł zapewnienia zamówień w dalszej perspektywie. Krzysztof Mamiński dodał, że PKP SA i PLK muszą się wspólnie zastanowić, jak zbudować nowe kompetencje wobec generalnych wykonawców.

O inwestycjach związanych z przebudową dworców mówił też Mateusz Mroz, członek zarządu spółki Xcity Investment. Jej przykładową realizacją jest nowy dworzec Warszawa Zachodnia.

– Zmieniają się nie tylko dworce, ale i ich otoczenie. Dlatego, że jak każda struktura liniowa kolej łączy wzdłuż, a w poprzek dzieli – wskazał Mateusz Mroz. – I właśnie odnawianie dworców daje okazję wykorzystania ich położenia w centrach miast nie tylko na dotychczasowe cele, jak kasy biletowe, poczekalnie czy przechowalnie bagażu, ale też na rozszerzenie ich funkcji. To mogą być centra handlowe, biurowce, centra kulturalne, parki na górnych kondygnacjach – inwestycje łączące dwie części miasta.

– Oczywiście wymaga to bardzo dużych nakładów pieniężnych – powiedział członek zarządu Xcity Investment. – Zgłaszają się do nas potencjalni inwestorzy prywatni, także zagraniczni, ale nam zależy, by tego typu projektami zainteresować przede wszystkim podmioty państwowe, np. banki, które mogłyby wyłożyć pieniądze i wspólnie z PKP takie inwestycje rozwijać.

220 projektów

Odpowiedzialna za utrzymanie i rozwój infrastruktury spółka PKP Polskie Linie Kolejowe SA, w ramach Krajowego Programu Kolejowego do 2023 r. zrealizuje łącznie 220 projektów obejmujących 9 tys. km torów. Ireneusz Merchel, prezes PLK, zapewnił, że spółka jest gotowa wykonać zaplanowane inwestycje. – Na budowach są zaangażowane ponad 32 mld zł, a wartość inwestycji zrealizowanych to 7,3 mld zł – czyli ponad 60 proc. wartości Krajowego Programu Kolejowego. To znaczy, że wykonawcy sobie radzą. Potwierdza to bieżący rok. Po trzech kwartałach mamy realizację inwestycji na poziomie 99,2 proc. planu. Byłoby 104–105 proc., gdyby nie sytuacja z Astaldi. Kłopoty tej firmy opóźniły realizację projektów wartych ok. 600 mln zł. Ale już wracają prace na trasy, z których zeszła ta firma – podkreślił Ireneusz Merchel.

Zapowiedział, że aby zapobiec podobnym sytuacjom, PLK będą kupować specjalistyczne maszyny – np. pociągi do wymiany podtorza, dźwigi do budowania rozjazdów itp. – i udostępniać wykonawcom. – Są to zakupy warte kilkaset milionów złotych – powiedział Ireneusz Merchel.

Te kroki pozwolą przyspieszyć prace i podnieść ich jakość. – Nowe technologie są dla nas bardzo ważne. Podam dla przykładu, że dzięki nowej maszynie, którą PLK mają jako jedyne w Polsce, standardowa wymiana podtorza przyspieszy do 100–150 metrów ze średnio 30–50 metrów toru dziennie, naprawianego metodą tradycyjną – podkreślał prezes PLK.

Z kolei Marek Chraniuk, prezes PKP Intercity, powiedział, że celem jego firmy jest przede wszystkim wymiana floty. Zapowiedział, że do 2023 r. PKP Intercity chce mieć 80 proc. nowoczesnego taboru – nowego lub po modernizacji. Zmodernizowanych ma zostać ponad 700 wagonów, nowych będzie 185, nowych lokomotyw ma być 118, a do modernizacji trafi prawie 200.

Przewoźnik zamierza także zakupić 19 nowych i zmodernizować 14 składów zespolonych. Podkreślił przy tym, że zakres modernizacji w wagonach jest tak szeroki, że różnica wobec nowych jest dla pasażera niezauważalna. Są Wi-Fi, gniazdka, możliwość indukcyjnego ładowania komórek. Różnica jest tylko w dostosowaniu do prędkości. Nowe wagony mogą jeździć do 200 km/h, a zmodernizowane do 160 km/h.

– Chcemy, by nowy tabor jeździł na tych trasach, na których dziś są starsze wagony. To np. trasa Szczecin – Trójmiasto – mówił Marek Chraniuk.

– W marcu–kwietniu będziemy mieć pierwszy wagon combi. Będzie miał wszystko – będzie przystosowany dla niepełnosprawnych, przyjazny dla rodzin z dziećmi, a także osób podróżujących z rowerami czy nartami – zapowiedział prezes PKP Intercity. – Chcemy, by takie wagony były w każdym pociągu ekonomicznym.

Marek Chraniuk zaznaczył, że Intercity dąży do osiągnięcia pełnej powtarzalności oferty w danej klasie – czy to premium, czy to w TLK.

Swoją specyfikę ma Linia Hutnicza Szerokotorowa wożąca tylko towary. – Nie tylko wykonujemy przewozy, ale i jesteśmy zarządcą tej liczącej 400 km linii – mówił Zbigniew Tracichleb, prezes PKP LHS.

– Jest to tylko 2 proc. sieci kolejowej w Polsce, ale wykonujemy 5 proc. przewozów ładunków i pracę przewozową w ok. 7 proc. Wysoka wydajność pozwala na to, że osiągamy bardzo dobre wyniki – podkreślał.

Przewozy odbywają się we współpracy z kolejami ukraińskimi. Ale, jak wskazał prezes PKP LHS, zainteresowani współpracą są też partnerzy chińscy, np. jeśli chodzi o uruchomienie Euroterminalu Sławków.

– Jesteśmy na etapie bardzo zaawansowanych rozmów. Pracujemy głównie nad dwoma korytarzami transportowymi. Jeden to transkaspijski, a drugi to nowy projekt – z Chin przez Kazachstan, Rosję i Ukrainę – powiedział Zbigniew Tracichleb. – Zakładamy, że realizacja przewozów nastąpi w obie strony. W kierunku Europy będą to tradycyjne produkty chińskie, w drugą stronę potencjał wysyłki, choćby żywności, jest olbrzymi.

Prezes mówił też o inwestycjach. Spółka do 2023 r. ma wydać ok. 1 mld zł m.in. na przebudowy urządzeń sterowania ruchem i zwiększenie prędkości. Jak podkreślił, modernizacja taboru w zasadzie została już zakończona.

Spółka planuje też kolejne inwestycje. – Pracujemy nad dwoma projektami. Pierwszy dotyczyłby wydłużenia szerokotorowej linii do Gliwic lub Kędzierzyna-Koźla, drugim jest ewentualna elektryfikacja linii.

O stanie wykorzystania przez spółki z Grupy PKP dotacji w ramach obecnej perspektywy budżetowej Unii Europejskiej oraz z Europejskiego Banku Inwestycyjnego, a także o realizowanych i planowanych inwestycjach kolejowych rozmawiali eksperci podczas debaty „Kolej 2023" na Kongresie 590 w Rzeszowie.

Odpowiadający w resorcie infrastruktury za transport kolejowy i realizację inwestycji na kolei wiceminister Andrzej Bittel wysoko ocenił poziom wykorzystania funduszy unijnych przez spółki z Grupy PKP.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Magdalena Jaworska-Maćkowiak, prezes PAŻP: Gotowi na lata, a nie tylko na lato
Transport
Chiny potajemnie remontują rosyjski statek przewożący broń z Korei Północnej
Transport
Cywilna produkcja ciągnie Boeinga w dół
Transport
PKP Cargo ma nowy tymczasowy zarząd
Transport
Prezes PKP Cargo stracił stanowisko. Jest decyzja rady nadzorczej