Przewożący irańską ropę naftową, płynący pod banderą panamską tankowiec "Sanchi" zderzył się z chińskim statkiem towarowym 6 stycznia ok. 260 km od Szanghaju. Od tego czasu dryfował w kierunku Japonii.

Według irańskich urzędników, wszyscy członkowie załogi - 30 Irańczyków i dwóch obywateli Bangladeszu - zginęli. Rzecznik irańskiego zespołu zajmującego się akcją ratunkową powiedział, że nie ma żadnej nadziei na znalezienie kogokolwiek żywego, choć znaleziono łącznie tylko trzy ciała. Tankowiec przewoził 136 tys. ton ropy.

Ratownicy w sobotę zdołali wejść na pokład statku i odzyskali "czarną skrzynkę", ale musieli szybko się wycofać z powodu toksycznego dymu i ultrawysokiej temperatury.

Chińska Telewizja Centralna poinformowała, że tankowiec zatonął po "nagłym zapłonie" około 5 rano polskiego czasu.

Przyczyna kolizji dwóch statków nie jest znana.