Polska gospodarka urośnie w tym roku o 4,8 proc., w 2019 r. o 3,7 proc., a rok później o 3,3 proc. – ocenia Komisja Europejska. Niemal identyczne są nowe prognozy Departamentu Analiz Ekonomicznych NBP, które zostały w zarysie przedstawione w środowym komunikacie po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej oraz zaktualizowane również w środę przewidywania Wiedeńskiego Instytutu ds. Międzynarodowych Analiz Gospodarczych (WIIW).
Czytaj także: Polska trzecią najbardziej dynamiczną gospodarką UE
Założenia z kosmosu
Na tle tak zbieżnych prognoz NBP, KE i WIIW dotyczących tempa wzrostu PKB Polski, w oczy rzucają się odmienne scenariusze dla inflacji. Ekonomiści NBP przewidują, że indeks cen konsumpcyjnych (CPI) w 2019 r. będzie rósł średnio w tempie 3,3 proc. rocznie (to środek przedziału, w którym dynamika CPI znajdzie się z 50-proc. prawdopodobieństwem), a rok później w tempie 2,9 proc. Dla porównania, w pierwszych dziesięciu miesiącach br. inflacja wynosiła średnio 1,8 proc.
WIIW też ocenia, że w 2019 r. wzrost CPI przyspieszy, ale tylko do 2,1 proc. rocznie. W 2020 r. inflacja wynieść ma średnio 2 proc. Komisja Europejska spodziewa się w przyszłym roku inflacji w Polsce na poziomie 2,6 proc., a w 2020 r. na poziomie 2,7 proc. Te prognozy dotyczą wprawdzie tzw. zharmonizowanego indeksu cen konsumpcyjnych (HICP), a nie CPI, ale w minionej dekadzie oba wskaźniki pokazywały średnio taką samą dynamikę cen nad Wisłą.