Aktualizacja: 24.06.2016 09:49 Publikacja: 24.06.2016 08:33
Foto: Fotorzepa/Waldemar Kompała
Rezultat czwartkowego referendum ws. przynależności Wielkiej Brytanii do UE nie jest dużym zaskoczeniem w świetle wyników badań opinii publicznej, które sugerowały, że zwolennicy Brexitu mogą mieć niewielką przewagę. Mało kto w to jednak wierzył, częściowo ze względu na nienajlepszą reputację sondażowni, a częściowo z powodu wiary w to, że w ostatniej chwili u Brytyjczyków górę weźmie charakterystyczny dla nich konserwatyzm.
Tak się nie stało. Ale wcielenie w życie decyzji, którą Brytyjczycy w czwartek podjęli, zajmie całe lata. Niektórzy eksperci mówią nawet o ośmiu latach. Tyle ma zająć negocjowanie porozumień ze wszystkimi pozostałymi krajami UE. To dobra wiadomość o tyle, że jeśli Brexit uruchomić w UE efekt domina, nie nastąpi to szybko. Inne kraje, które mogłyby rozważać secesję, będą najpierw obserwowały, jak udaje się to Brytyjczykom.
Ustawa przedłużająca obowiązywanie cięć podatków może stać się kolejnym impulsem do wyprzedaży amerykańskich obl...
- Ten projekt ma duży potencjał, by się zakończyć sukcesem – mówi Maciej Berek, przewodniczący komitetu stałego...
Nastroje konsumenckie w całej Europie są na niskim poziomie, co przekłada się na ograniczane wydatki i oszczędza...
Polska giełda okazała się w tym roku jedną z najlepiej radzących sobie na świecie, czemu sprzyjało stosunkowo ni...
Nowy pakiet uderza nie tylko we flotę cieni czy obce statki uszkadzające bałtyckie rurociągi, ale też w dwór Put...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas