NIK o realizacji Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich

Najwyższa Izba Kontroli oceniła działalność Funduszu Inicjatyw Obywatelskich. Jej zdaniem nie odegrał on oczekiwanej roli.

Aktualizacja: 28.08.2017 10:36 Publikacja: 28.08.2017 10:26

NIK o realizacji Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich

Foto: Fotorzepa, Piotr Kala

Fundusz Inicjatyw Obywatelskich (FIO) to wiodący program udzielania przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (Ministerstwo) dotacji z budżetu państwa sektorowi organizacji pozarządowych. W latach 2005-2016, w ramach czterech edycji FIO, organizacje pozarządowe wykorzystały prawie 620 mln zł dotacji. Najwyższa Izba Kontroli wzięła pod lupę działalność programu w latach 2012-2015.

Jak zauważa NIK, realizację celów głównych programów FIO mierzono wskaźnikami dotyczącymi całego sektora organizacji pozarządowych. Tymczasem dotacje ze środków FIO, stanowiące jedynie około 2,5 promila przychodów sektora, nie miały większego wpływu na jego sytuację. Przyjęty system mierników dla monitorowania osiągania czterech celów szczegółowych w zakończonym Programie Operacyjnym FIO 2009-2013 nie spełniał przypisanej im roli.

Spośród ustanowionych 17 wskaźników, dla 9 przekroczono zakładane wartości docelowe, a dla 8 ich nie osiągnięto. Przykładowo, liczba dofinansowanych projektów była przeszło trzykrotnie mniejsza od przewidywanej, mimo iż planowane środki wykorzystano w całości. Z kolei po prawie trzech latach funkcjonowania edycji FIO rozpoczętej w 2014 r., Ministerstwo nie dysponowało pomiarem dla czterech spośród 14 wskaźników realizacji celów szczegółowych oraz dla jednego z sześciu wskaźników celu głównego. Ponadto na niewłaściwą konstrukcję wskaźników lub błędy w realizacji programów FIO wskazuje poziom realizacji wartości docelowych wskaźników wahający sią dla 2015 r. od 11 proc. do 2.575 proc.

Różnorodność projektów, swoboda wnioskodawców w ustalaniu rezultatów i brak standardów ich pomiaru, utrudniały ekspertom porównywanie nakładów i efektów pomiędzy wnioskami o dotacje zgłaszanymi do konkursów ofert. Przyjętą praktyką było określanie przez oferenta we wniosku rezultatów, jakie zostaną osiągnięte w wyniku projektu, łącznie z podaniem wskaźników pomiaru tych rezultatów oraz ich wartości docelowej. Częsta była też praktyka obniżania wnioskowanej dotacji i budżetu całego projektu. Zmianom zakresu rzeczowego realizowanych projektów nie towarzyszyło dostosowanie wskaźników rezultatu lub urealnienie ich wartości docelowych. We wszystkich skontrolowanych tego rodzaju przypadkach akceptowano niewykonanie wskaźników rezultatu, niezależnie od proporcji w stosunku do zmniejszonej kwoty dotacji. Oznacza to, że faktyczne porównanie nakładów z efektami realizacji projektu następowało nie w ramach konkursu, ale na etapie oceny sprawozdania, już po wykonaniu zadania. Począwszy od 2015 r. zrezygnowano w regulaminach konkursów FIO z zapisów definiujących rezultaty jako pożądane zmiany, w odróżnieniu od produktu, czyli samego wykonania projektu.

Stwierdzono przypadki nieprzestrzegania przepisów i procedur obowiązujących przy przyznawaniu i rozliczaniu środków FIO oraz nieskuteczności nadzoru Ministerstwa nad ich wykorzystaniem, zwłaszcza w odniesieniu do przypadków zlecania przez beneficjentów FIO realizacji zadań podwykonawcom. Niewskazywanie w umowach z beneficjentami podwykonawców zadań merytorycznych, a korzystanie z ich usług w praktyce, naruszało obowiązujące przepisy. Nie stwierdzono, aby Ministerstwo kwestionowało w takich przypadkach poprawność rozliczenia środków. Należy zauważyć, że określenie w umowach warunków zlecania podwykonawstwa jest głównym zabezpieczeniem zakupu przez beneficjentów usług na zasadach uczciwej konkurencji oraz równego traktowania wykonawców, bowiem dotowane organizacje nie muszą stosować prawa o zamówieniach publicznych.

Nie ustalono też standardów dotyczących rodzajów rozliczanych wydatków i poziomu akceptowanych cen dla nabywania usług niezwiązanych merytorycznie z zadaniem, np. hotelowych i transportowych, co zwiększa ryzyko zawyżania wykazywanych z tego tytułu kosztów. Taka praktyka nie gwarantowała przestrzegania przepisów ustawowych, wymagających dokonywania wydatków ze środków publicznych w sposób celowy i oszczędny, z zachowaniem zasad uzyskiwania najlepszych efektów z danych nakładów.

Zdaniem NIK nadmierna była liczba dotacji udzielanych na podstawie decyzji Ministra nisko ocenionym przez ekspertów projektom, które nie zakwalifikowały się do dofinansowania w konkursach ofert. W latach 2012-2013 na tej podstawie przekazano ponad 20 proc. kwoty udzielonych dotacji, a w całym kontrolowanym okresie przeszło 16 proc. Rzetelność omawianych decyzji podważała ogólnikowość przyjętych kryteriów oraz to, że ocenie Ministra poddana była tylko ta grupa ofert, które następnie zostały dofinansowane. Początkowo nie był określony tryb podejmowania przez Ministra tych decyzji, a także nie były one podawane do publicznej wiadomości. Naruszało to zasady uczciwej konkurencji i jawności. Po ustaleniu i opublikowaniu zasad weryfikowania ocen ekspertów przy udzielaniu dofinansowania, przekraczano w każdym kontrolowanym roku limit 10 proc. sumy dotacji, które miały być w tym trybie przyznawane.

Wszyscy kontrolowani beneficjenci realizowali dotowane z FIO projekty. Odstępstwa od zakresu rzeczowego były zgłaszane do Ministerstwa, które akceptowało zmiany. W pojedynczych przypadkach stwierdzono, że w przekazanych sprawozdaniach zawarto nierzetelne dane o osiągnięciu zakładanych rezultatów. W zakresie wykonania zadań przez beneficjentów, najwięcej nieprawidłowości dotyczyło nieudokumentowania wykonania części działań.

Przy ocenie projektów i ich wykonania w niewystarczającym stopniu uwzględniano rezultaty i jakość realizowanych zadań. Przykładowo szkolenia lub warsztaty były jednym z realizowanych działań w 84 proc. objętych kontrolą projektów. W tych najczęściej realizowanych działaniach z reguły zakładano wzrost umiejętności na podstawie samego wykonania dotowanych zadań. Nawet jeśli projekty przewidywały końcową weryfikację poziomu uzyskanej wiedzy, to często nie ustalano jej stanu wyjściowego.

Charakterystyczną cechą sektora organizacji pozarządowych jest duże zróżnicowanie potencjału i aktywności tworzących je podmiotów, które od 2005 r. się pogłębiło. Według danych GUS za 2012 r. 10 proc. największych w danej kategorii organizacji dysponowało 95 proc. osób zatrudnionych na podstawie stosunku pracy, kumulowało 86 proc. wszystkich przychodów, skupiało 79 proc. członków i korzystało z pracy 59 proc. wolontariuszy.

Zdaniem NIK wprowadzona od 2014 r. zmiana celu głównego FIO nie jest dostosowana do problemów występujących w sektorze organizacji pozarządowych. W miejsce zwiększenia udziału organizacji pozarządowych w realizacji zadań publicznych wprowadzono jako główny cel zwiększanie zaangażowania obywateli i organizacji pozarządowych w życie publiczne.

Zmiana celów FIO nie sprzyja poprawie wadliwej struktury trzeciego sektora, która może być barierą w efektywnym wykorzystaniu rosnących środków publicznych przekazywanych organizacjom. Dane statystyczne wskazują na dysproporcje między wąską grupą największych organizacji, a dużą liczbą małych podmiotów o niewielkiej aktywności. Brak dużej grupy aktywnych organizacji o znaczącym potencjale ogranicza konkurencyjność w trzecim sektorze i jego zdolność do efektywnej realizacji zadań publicznych. Ma to miejsce w sytuacji znaczącego wzrostu kwoty pozyskanych przez organizacje środków, głównie publicznych.

W zdecydowanej większości objętych kontrolą organizacji (w 26 spośród 30) stwierdzono nieprawidłowości. Ponad 1/3 nieprawidłowości u beneficjentów FIO było związanych z ewidencją księgową. Najczęściej dotyczyło to nieprawidłowych dowodów księgowych oraz błędów w potwierdzaniu ich sprawdzenia i zakwalifikowania do ujęcia w księgach rachunkowych. Niezwiązane z ewidencją księgową nieprawidłowości dotyczyły najczęściej nieuzasadnionego sytuacją stosowania płatności gotówkowych, które stwierdzono u prawie 1/3 beneficjentów. Zasady przyznawania i rozliczania dotacji FIO dopuszczały płatności gotówkowe wyłącznie gdy nie był możliwy obrót bezgotówkowy. Tymczasem płatności gotówkowe dochodziły do 49 proc. kwoty dotowanych u beneficjenta projektów i do 100 proc. wartości pojedynczej oferty. Regulowano w tej formie m.in. wynajęcie hali, wynagrodzenia, opłaty za noclegi i wyżywienie.

Zawody prawnicze
Korneluk uchyla polecenie Święczkowskiego ws. owoców zatrutego drzewa
Zdrowie
Mec. Daniłowicz: Zły stan zdrowia myśliwych nie jest przyczyną wypadków na polowaniach
Nieruchomości
Odszkodowanie dla Agnes Trawny za ziemię na Mazurach. Będzie apelacja
Sądy i trybunały
Wymiana prezesów sądów na Śląsku i w Zagłębiu. Nie wszędzie Bodnar dostał zgodę
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego