Ruszyła procedura umorzeń subwencji z tarczy finansowej 1.0. Kwota jest niebagatelna, bo firmy dostały z Polskiego Funduszu Rozwoju ponad 60 mld zł wsparcia.
– Przedsiębiorcy mają już dostęp do wniosków o umorzenie w bankowości elektronicznej. Można je weryfikować i wysyłać, jeśli upłynął już rok od otrzymania subwencji. Zainteresowanie jest bardzo duże – mówi Alicja Borowska-Woźniak z biura rachunkowego ASCS-Consulting. Dodaje, że firmy z najbardziej poszkodowanych przez epidemię branż, np. restauracyjnej czy hotelarskiej, mogą liczyć na 100-proc. umorzenie.
Jest jednak jedno ale. Z przepisów wynika, że od kwoty umorzonej subwencji trzeba zapłacić podatek. Fiskus potwierdza to w indywidualnych interpretacjach.
– Problem w tym, że wiele firm od razu wydało pieniądze z subwencji. I nie mają środków na podatek – mówi Jakub Bińkowski, ekspert Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.
Czy jest szansa na zwolnienie umorzeń z PIT/CIT? Równo rok temu Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na pytanie „Rzeczpospolitej” napisało, że ta kwestia jest przedmiotem analiz i pracuje nad korzystnym dla przedsiębiorców rozwiązaniem. 21 kwietnia br. wysłaliśmy ponowne zapytanie. Nie dostaliśmy jednak odpowiedzi.