Za nowym zadaniem powinny iść pieniądze

System finansowania sfery publicznej, a przede wszystkim samorządów, jest wadliwy i wymaga gruntownej przebudowy.

Publikacja: 30.06.2015 05:10

Za nowym zadaniem powinny iść pieniądze

Foto: www.sxc.hu

Rz: Reforma samorządowa jest uznawana za jeden z najbardziej udanych obszarów polskiej transformacji ustrojowej. Czy zgadza się pan z tym stwierdzeniem?

Ludwik Węgrzyn, prezes Związku Powiatów Polskich, starosta bocheński: W pełni podzielam ten pogląd. Reforma opierała się na przekonaniu o wartościach wiążących się z autonomią lokalną. Na wierze, że silny, podejmujący autonomiczne decyzje samorząd sprzyja rozwojowi demokracji, a także efektywnemu wykonywaniu lokalnych zadań publicznych. „Branie spraw w swoje ręce" przez społeczności lokalne i reprezentujących je polityków samorządowych pomaga odpowiedzialnemu finansowaniu usług lokalnych, sprzyja oszczędnemu wydawaniu pieniędzy, dostosowaniu przyjmowanych rozwiązań do zróżnicowanych warunków lokalnych, a także innowacjom lokalnym, które mogą być naśladowane przez inne samorządy. I to jest główny sukces systemu samorządowego.

Jednak od samego początku, gdy jedni pracowali nad zbudowaniem samorządu, inni próbowali go destabilizować. Szczególnie dotyczyło to powiatów i realizowanych przez nie zadań. Jakie są pana odczucia w tej kwestii?

Odrodzone powiaty początkowo miały dodatkowy instrument wykonywania swoich zadań w postaci administracji zespolonej. Niestety, zanim jeszcze system ten zaczął działać, już był rozmontowywany przez usunięcie z niego podstawowych służb, inspekcji i straży. Mimo początkowych trudności nie sposób dzisiaj wyobrazić sobie mapę Polski bez gmin, powiatów i województw samorządowych. Wspólnoty lokalne mają się dobrze, chociaż władze centralne nie zawsze ułatwiają im życie.

Dla samorządów, a w szczególności dla powiatów, problemem jest z pewnością system finansowania zadań.

Faktycznie, za dużo w nim ingerencji centrum, a za mało instrumentów zapewniających możliwość realizacji zadań samorządowych. Problemem powiatów jest natomiast to, że w praktyce nie mają one własnych źródeł dochodów, a finansowanie zadań opiera się na dotacjach i subwencjach. Naszą sytuację ratuje trochę finansowanie przedsięwzięć lokalnych z funduszy unijnych, ale to źródło nie będzie istniało wiecznie, więc warto już teraz pomyśleć, co będzie dalej.

Często słyszymy, że samorządy, będąc w złej sytuacji finansowej, zadłużają się, nawet w parabankach. Czy radzą sobie z kontrolowaniem finansów?

Rzeczywiście, szczególnie jeśli chodzi o gminy, zdarzało się zaciąganie pożyczek w tzw. parabankach, ale zupełnie incydentalnie. O ile pamiętam, w ubiegłym roku było to kilkanaście samorządów, które pożyczyły nieco ponad 100 mln zł. Jeżeli będzie z czego oddać pożyczone pieniądze, to jeszcze nie stanowi to nadmiernego niebezpieczeństwa dla tych samorządów.

Może należałoby się zastanowić, dlaczego samorządy sięgają po takie źródła finansowania swojej działalności?

Zadłużenie samorządów związane jest z niedoszacowaniem kosztów zadań realizowanych przez gminy, powiaty czy województwa, a jednocześnie z dokładaniem nowych obowiązków bez stosownego zabezpieczenia niezbędnych środków finansowych na ich realizację. To pokazuje, że system finansowania sfery publicznej, a przede wszystkim samorządów, jest wadliwy i wymaga gruntownej przebudowy. Pocieszający jest fakt, że samorządy – pomimo trudnych warunków zewnętrznych – w zdecydowanej większości zachowują płynność finansową. Potrafią korzystać z instrumentów finansowych w zasilaniu swoich inwestycji i rozwoju danej gminy czy powiatu. Nie powinno nas to jednak uspokajać, tylko stymulować do wprowadzenia niezbędnych zmian w systemie finansowania zadań publicznych wykonywanych przez jednostki samorządu terytorialnego.

Jak samorządy radzą sobie z wypełnianiem takich zadań, jak edukacja czy opieka medyczna?

Trudno obiektywnie oceniać siebie, jednak mam poczucie, że w znakomitej większości samorządy swoje obowiązki na rzecz społeczności lokalnych wykonują dobrze. Trzeba też pamiętać, że na sposób wypełniania poszczególnych zadań wpływa nie tylko konkretny samorząd, ale przede wszystkim możliwości finansowe i regulacje prawne. Zwłaszcza te ostatnie, narzucając sposób realizacji zadań samorządom, powodują, że racjonalne z lokalnego punktu widzenia rozwiązania nie mogą być wprowadzone.

W ostatnim czasie Związek Powiatów Polskich przeprowadził badania, jak obywatele oceniają działania samorządu. Co pokazują ich wyniki?

Z opinią, że prawo stanowione przez władze lokalne ma na względzie dobro mieszkańców, zgodziło się 77 proc. pytanych, a 76 proc. reprezentowało pogląd, iż mieszkańcy mają zaufanie do władz samorządowych. Urzędy najlepiej oceniono w sferze działań przeciwpowodziowych i przeciwpożarowych (85 proc.), edukacji (83 proc.), sportu i turystyki (80 proc.) oraz ochrony środowiska (79 proc.). Ogólnie większość zadań publicznych została oceniona pozytywnie przez ponad połowę mieszkańców. Zadania, które nie uzyskały 50 proc. akceptacji, to komunikacja lokalna, pomoc społeczna, budownictwo mieszkaniowe oraz współpraca z organizacjami pozarządowymi. Nie można jednak stwierdzić, że te wymiary zarządzania urzędów oceniono negatywnie. Niski bezwzględny odsetek zadowolonych wynikał tu z dużej liczby odpowiedzi „trudno powiedzieć". Jedynie dwa zadania uzyskały godną wspomnienia liczbę opinii negatywnych. Jest to ochrona zdrowia (21 proc. niezadowolonych) oraz zarządzanie i utrzymanie dróg (44 proc. niezadowolonych). Jeżeli jednak dodać do tego, że większość warunków determinujących działanie samorządów ustalają władze centralne, to można zdecydowanie stwierdzić, że samorząd jest „solą tej ziemi".

Jakie zmiany pańskim zdaniem są potrzebne w funkcjonowaniu samorządów w Polsce?

Zmiany w funkcjonowaniu samorządów to bardzo istotna i mocno skomplikowana sprawa, ale na swój sposób jednocześnie prosta. W mojej ocenie powinna istnieć kardynalna zasada, że za każdym nowym zadaniem przekazywane są/będą adekwatne środki finansowe. Jej wprowadzenie uporządkowałoby funkcjonowanie samorządów, a jednocześnie skończyło coroczne przepychanki budżetowe, usprawniając tym samym funkcjonowanie administracji – zarówno tej centralnej, jak i samorządowej.

A jakich działań w stosunku do samorządów oczekiwałby pan od rządu i parlamentu?

Kluczowym jest obdarzenie nas, samorządowców, większym zaufaniem. Warte podkreślenia jest także to, aby władze centralne nie narzucały samorządom kagańca w postacie ściśle określonych w różnego typu aktach prawnych zadań wraz ze wskazaniem sposobów ich realizacji, lecz pozostawiały więcej swobody w samorządnej realizacji potrzeb mieszkańców. To my, będący bliżej odbiorców świadczonych przez samorząd usług, lepiej czujemy, w jaki sposób i za pomocą jakich instrumentów należy rozwiązywać lokalne problemy oraz rozwijać daną gminę czy powiat.

— rozmawiał Michał Cyrankiewicz

Rz: Reforma samorządowa jest uznawana za jeden z najbardziej udanych obszarów polskiej transformacji ustrojowej. Czy zgadza się pan z tym stwierdzeniem?

Ludwik Węgrzyn, prezes Związku Powiatów Polskich, starosta bocheński: W pełni podzielam ten pogląd. Reforma opierała się na przekonaniu o wartościach wiążących się z autonomią lokalną. Na wierze, że silny, podejmujący autonomiczne decyzje samorząd sprzyja rozwojowi demokracji, a także efektywnemu wykonywaniu lokalnych zadań publicznych. „Branie spraw w swoje ręce" przez społeczności lokalne i reprezentujących je polityków samorządowych pomaga odpowiedzialnemu finansowaniu usług lokalnych, sprzyja oszczędnemu wydawaniu pieniędzy, dostosowaniu przyjmowanych rozwiązań do zróżnicowanych warunków lokalnych, a także innowacjom lokalnym, które mogą być naśladowane przez inne samorządy. I to jest główny sukces systemu samorządowego.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
ZUS
ZUS przekazał ważne informacje na temat rozliczenia składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Prawo karne
NIK zawiadamia prokuraturę o próbie usunięcia przemocą Mariana Banasia
Aplikacje i egzaminy
Znów mniej chętnych na prawnicze egzaminy zawodowe
Prawnicy
Prokurator Ewa Wrzosek: Nie popełniłam żadnego przestępstwa
Prawnicy
Rzecznik dyscyplinarny adwokatów przegrał w sprawie zgubionego pendrive'a