„Poznałem ją na Tinder" – piękna fraza, prawda? To musiało być jakieś pięć lat temu. To wtedy raper Tede wydał płytę „Vanillahajs" i to wtedy musiałem usłyszeć słowa rozpoczynające piosenkę „Wunder-Baum".
Pierwszy polski utwór o Tinderze był przez chwilę wydarzeniem, ale spektakularnego sukcesu nie odniósł. W przeciwieństwie do Tindera, który przez tych pięć lat stał się gigantem nowych technologii i symbolem nowych czasów. I akurat Dzień Świętego Walentego, kiedy cała Polska oblepiona jest serduszkami, to dobry moment, żeby się zastanowić, co to tak naprawdę oznacza.