Operacja ma na celu lepszą ocenę stanu stopionego paliwa, w tym tego, czy jest ono wystarczająco stabilne, aby można było spróbować je usunąć, czy też może rozpaść się podczas kontaktu.

"Operacja rozpoczęła się o godzinie 7:00 czasu lokalnego i potrwa około pięciu godzin. Jak dotąd nie zgłoszono żadnych problemów" - powiedział rzecznik firmy TEPCO, operatora elektrowni.

Operacja prowadzona jest w reaktorze nr 2 elektrowni, jednym z trzech, w którym doszło do stopienia rdzeni po trzęsieniu ziemi i tsunami w marcu 2011 roku.

Roboty zaglądały już do wcześniej wnętrza reaktora, aby umożliwić ekspertom ocenę wizualną stopionych rdzeni, ale środowy test będzie pierwszą próbą ustalenia, jak stabilny jest wysoce radioaktywny materiał.

Usunięcie stopionego paliwa jądrowego uważane jest za najtrudniejszą część operacji oczyszczania miejsca po katastrofie. Oczekuje się, że nie rozpocznie się on przed 2021 rokiem. Tymczasem TEPCO ma inne problemy do rozwiązania, w tym sposób usunięcia  dużej ilości skażonej wody, przechowywanej w zbiornikach na terenie zakładu.