Student będzie podpisywał z uczelnią umowę, w której zostanie określona wysokość wszystkich opłat, które uczelnia będzie mogła od niego pobrać. Nie będzie można ich zmieniać.
– Teraz zdarza się, że takie umowy są aneksowane – mówił Tomasz Tokarski, przewodniczący Parlamentu Studentów RP, na piątkowej konferencji poświęconej prawom studenta.
Wszelkie podwyżki opłat lub pobranie innych niż te określone w umowie będzie nielegalne.
– Za każde takie naruszenie minister będzie mógł nałożyć na uczelnię karę do 50 tys. zł – zapowiedział wicepremier Jarosław Gowin, minister nauki i szkolnictwa wyższego. Dodał jednak, że kara będzie musiała być proporcjonalna do naruszenia.
Z sankcją finansową wynoszącą do 5 tys. zł będzie się zaś musiała liczyć uczelnia, która nie wyda w terminie dyplomu ukończenia studiów.