NIK o reformie edukacji: nierzetelnie przygotowana i wdrożona

Wprowadzone w niecałe dziewięć miesięcy zmiany w systemie oświaty zostały nierzetelnie przygotowane i wdrażane. Minister nie dokonał rzetelnych analiz finansowych i organizacyjnych skutków reformy. Subwencja oświatowa, z której miały być sfinansowane zmiany, wzrosła o 6 proc, a wydatki samorządów na szkoły powiększyły się o 12 proc. - tak reformę edukacji ocenia Najwyższa Izba Kontroli.

Aktualizacja: 22.05.2019 12:58 Publikacja: 22.05.2019 08:24

NIK o reformie edukacji: nierzetelnie przygotowana i wdrożona

Foto: Fotorzepa, Łukasz Solski

mat

W raporcie Najwyższa Izba Kontroli zwraca uwagę, że wprowadzona 1 września 2017 r. reforma oświaty, zakładająca m.in. likwidację gimnazjów i wydłużenie nauki w szkołach podstawowych do ośmiu lat, to najgruntowniejsza i najszybciej przeprowadzona zmiana w historii polskiego szkolnictwa, od czasu wprowadzenia gimnazjów w 1999 r. Od przyjęcia zmian w Prawie oświatowym w grudniu 2016 r., do wprowadzenia reformy 1 września 2017 r. minęło niecałe dziewięć miesięcy. - W tym czasie zmieniły się niemal wszystkie elementy systemu szkolnictwa, począwszy od struktury szkół przez podstawy programowe i nowe podręczniki, a skończywszy na konieczności dostosowania budynków placówek i ich wyposażenia. Szczególne obawy rodziców budziła kumulacja roczników w I klasie szkół średnich w roku szkolnym 2019/2020 - wskazuje NIK.

Pozostało jeszcze 82% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Sądy i trybunały
Coraz więcej wakatów w Trybunale Konstytucyjnym. Prawnicy mówią, co trzeba zrobić
Prawnicy
Prof. Marcin Matczak: Dla mnie to podważalny prezydent
Zawody prawnicze
Rząd zmieni przepisy o zawodach adwokata i radcy. Projekt po wakacjach
Matura i egzamin ósmoklasisty
Uwaga na świadectwa. MEN przypomina szkołom zasady: nieaktualne druki do wymiany
Podatki
Rodzic może stracić ulgi w PIT, jeśli dziecko za dużo zarobi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama