Dyplomata z Białorusi w polskim MSZ. Na stole oferta pomocy

W polskim MSZ rozpoczęło się spotkanie, w którym uczestniczy m.in. charge d'affaires ambasady Białorusi w Polsce.

Aktualizacja: 23.08.2021 15:21 Publikacja: 23.08.2021 15:08

Dyplomata z Białorusi w polskim MSZ. Na stole oferta pomocy

Foto: PAP/Artur Reszko

Strona Polska oczekuje, że Alaksandr Czasnouski odniesie się do oferty pomocy humanitarnej jakiej Polska jest gotowa udzielić imigrantom przebywającym od 15 dni na granicy Polsko-Białoruskiej, w rejonie Usnarza Górnego. 

Imigranci - prawdopodobnie m.in. z Afganistanu i Iraku - koczują na granicy. Od strony polskiej tego, by nie znalazły się na terytorium naszego kraju, pilnują funkcjonariusze Straży Granicznej, wspierani przez wojsko.

Imigranci deklarują chęć ubiegania się o azyl w Polsce.

Tymczasem strona polska przekazała Białorusi notę dyplomatyczną, w której oferuje pomoc humanitarną uchodźcom.

Rząd Polski deklaruje, że jest gotowy "przekazać uchodźcom namioty, łóżka polowe, środki higieny osobistej, a także w razie potrzeby żywność i leki".

Rząd pyta też o ewentualne inne potrzeby koczujących w okolicach Usnarza Górnego.

Strona Polska oczekuje, że Alaksandr Czasnouski odniesie się do oferty pomocy humanitarnej jakiej Polska jest gotowa udzielić imigrantom przebywającym od 15 dni na granicy Polsko-Białoruskiej, w rejonie Usnarza Górnego. 

Imigranci - prawdopodobnie m.in. z Afganistanu i Iraku - koczują na granicy. Od strony polskiej tego, by nie znalazły się na terytorium naszego kraju, pilnują funkcjonariusze Straży Granicznej, wspierani przez wojsko.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Kolejne ludzkie szczątki na terenie jednostki wojskowej w Rembertowie
Kraj
Załamanie pogody w weekend. Miejscami burze i grad
sądownictwo
Sąd Najwyższy ratuje Ewę Wrzosek. Prokurator może bezkarnie wynosić informacje ze śledztwa
Kraj
Znaleziono szczątki kilkudziesięciu osób. To ofiary zbrodni niemieckich
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?