W ubiegłym tygodniu Sejm przyjął projekt ustawy przewidujący, że po 30 latach nie będzie można stwierdzić nieważności decyzji wydanej w postępowaniu administracyjnym z rażącym naruszeniem prawa, która była podstawą nabycia prawa lub stwarza uzasadnione oczekiwanie nabycia prawa. W takiej sytuacji - według projektu ustawy - organ administracji publicznej ograniczy się do stwierdzenia wydania decyzji z naruszeniem prawa oraz wskazania okoliczności, z powodu których nie stwierdził nieważności decyzji.
W reakcji na głosowanie minister spraw zagranicznych Izraela Jair Lapid oświadczył, że "Polska musi postępować właściwie w stosunku do ocalałych z Holokaustu, w przeciwnym razie ucierpią jej więzi z Izraelem".
Dowiedz się więcej:
Wiceszef MSZ o oświadczeniu Izraela: Zła wola
- Nie chodzi o restytucję mienia żydowskiego - podkreślił w rozmowie z Polskim Radiem 24 wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński zaznaczając, że tak przedstawia sprawę "część polityków izraelskich".
- Myślę, że relacje polsko-izraelskie, ich stan od końcówki ubiegłego tygodnia zwłaszcza, jest pochodną nie tyle samej ustawy, co tych bardzo ostrych, bardzo mocno oderwanych od rzeczywistości i niezgodnych z prawdą słów, które wygłaszał czy minister spraw zagranicznych Izraela, czy część polityków izraelskich, która go wspierała - dodał.