Uznanie Chin doprowadzi do rozpadu państwa na Pacyfiku?

Na wyspie Malaita, należącej do Wysp Salomona, ma odbyć się referendum ws. niepodległości w związku ze sprzeciwem mieszkańców wyspy wobec decyzji władz kraju o wycofaniu uznaniu dla Tajwanu i nawiązaniu formalnych relacji dyplomatycznych z Chinami - informuje Reuters.

Aktualizacja: 02.09.2020 06:31 Publikacja: 02.09.2020 04:46

Uznanie Chin doprowadzi do rozpadu państwa na Pacyfiku?

Foto: Irene Scott/AusAID / CC BY (https://creativecommons.org/licenses/by/2.0)

Na wyspie Malaita zamieszkuje ok. 25 proc. mieszkańców Wysp Salomona (w liczbach bezwzględnych jest to niecałe 140 tys. osób). Jak pisze Reuters mieszkańcy wyspy od dawna wykazywali ambicje, by wybić się na niepodległość chociaż jest mało prawdopodobne, że referendum niepodległościowe - jeśli do niego dojdzie - zostanie uznane przez władze centralne.

Stojący na czele lokalnych władz Daniel Suidani w oświadczeniu opublikowanym we wtorek podkreślił, że władze w Honiarze (stolica Wysp Salomona) wywierają presję na władze prowincji, by ta zaakceptowała decyzję o uznaniu Chin, mimo że wiedzą, iż Malaita odrzuca tę zmianę w polityce zagranicznej.

- Nadszedł czas dla mieszkańców Malaity, by zdecydowali, czy wciąż chcą być częścią państwa, którego przywódcy stają się dyktatorscy - oświadczył Suidani.

- Samostanowienie jest rdzeniem praw człowieka. Żadna siła nie może stale powstrzymywać jakiejś grupy przed realizacją jej aspiracji, niezależnie od tego jak trudne może się to okazać i jak długo może to zająć - dodał.

Wyspy Salomona wycofały uznanie dla Tajwanu i nawiązały formalne relacje dyplomatyczne z Chinami w 2019 roku.

Reuters przypomina, że władze Malaity w ostatnim czasie rozmawiają z USA i ich sojusznikami o budowie portu dalekomorskiego na wyspie, podczas gdy Chiny chcą rozwijać infrastrukturę na wyspie Guadalcanal, gdzie znajduje się stolica kraju.

Na wyspie Malaita zamieszkuje ok. 25 proc. mieszkańców Wysp Salomona (w liczbach bezwzględnych jest to niecałe 140 tys. osób). Jak pisze Reuters mieszkańcy wyspy od dawna wykazywali ambicje, by wybić się na niepodległość chociaż jest mało prawdopodobne, że referendum niepodległościowe - jeśli do niego dojdzie - zostanie uznane przez władze centralne.

Stojący na czele lokalnych władz Daniel Suidani w oświadczeniu opublikowanym we wtorek podkreślił, że władze w Honiarze (stolica Wysp Salomona) wywierają presję na władze prowincji, by ta zaakceptowała decyzję o uznaniu Chin, mimo że wiedzą, iż Malaita odrzuca tę zmianę w polityce zagranicznej.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany
Kraj
Posłowie napiszą nową definicję drzewa. Wskazują na jeden brak w dotychczasowym znaczeniu
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Kraj
Zagramy z Walią w koszulkach z nieprawidłowym godłem. Orła wzięto z Wikipedii