Sekretarz generalny NATO: Rosja musi odpowiedzieć na pytania

Sekretarz generalny NATO, Jens Stoltenberg oświadczył, że otrucie rosyjskiego opozycjonisty, Aleksieja Nawalnego to sprawa, w której Rosja musi odpowiedzieć na "poważne pytania".

Aktualizacja: 04.09.2020 13:32 Publikacja: 04.09.2020 13:16

Sekretarz generalny NATO: Rosja musi odpowiedzieć na pytania

Foto: AFP

- Jakiekolwiek użycie broni chemicznej jest oznaką całkowitego braku szacunku dla ludzkiego życia i stanowi nieakceptowalne złamanie norm prawa międzynarodowego - powiedział Stoltenberg.

W piątek sprawa otrucia Nawalnego była przedmiotem dyskusji w ramach Rady Północnoatlantyckiej.

Państwa NATO zgodziły się co do tego, że Rosja musi w pełni współpracować przy bezstronnym śledztwie prowadzonym pod egidą Organizacji na rzecz Zakazu Stosowania Broni Chemicznej.

- Osoby odpowiedzialne za ten atak muszą zostać pociągnięte do odpowiedzialności i postawione przed obliczem wymiaru sprawiedliwości - podkreślił Stoltenberg, który atak na Nawalnego nazwał "atakiem na fundamentalne prawa demokratyczne".

Nawalny przed kilkoma tygodniami trafił do szpitala w Omsku, po tym jak jego stan zdrowia pogorszył się w czasie lotu z Syberii do Moskwy. Samolot z Nawalnym na pokładzie był zmuszony do awaryjnego lądowania.

Lekarze w Omsku nie stwierdzili obecności trucizny w organizmie Nawalnego i stwierdzili, że powodem pogorszenia się jego stanu zdrowia był spadek poziomu cukru w organizmie.

Ostatecznie Nawalny trafił na leczenie do Niemiec. Tam stwierdzono w jego organizmie ślady substancji z grupy bojowych środków chemicznych - nowiczoków.

W piątek sprawę skomentował prezydent Niemiec, Frank-Walter Steinmeier, który stwierdził, iż sprawa Nawalnego jest ciosem dla reputacji przywódców Rosji i utrudnia Berlinowi współpracę z Moskwą.

- Fakt, że opozycyjne i krytyczne głosy w Rosji muszą wiązać się z obawami o zdrowie i życie jest niewątpliwie dużym obciążeniem dla wiarygodności rosyjskiego przywództwa i czyni naszą współpracę trudniejszą - powiedział Steinmeier.

- Nie chcemy wrogości między (Niemcami) a Rosją i Rosjanami. Ale o niesprawiedliwości trzeba mówić otwarcie - mówił prezydent Niemiec.

Według Steinmeiera Berlin musi wyciągnąć w tej sprawie konsekwencje "we współpracy z europejskimi partnerami".

- Nawalny został otruty w celu uciszenia go. Najpilniejsze pytania należy teraz kierować pod adresem władz w Moskwie - podsumował prezydent Niemiec.

Tymczasem Kreml zaprzecza jakoby miał coś wspólnego ze sprawą ewentualnego otrucia Nawalnego. Moskwa domaga się dialogu z Niemcami i "transparentności" w leczeniu Nawalnego przez niemieckich lekarzy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany