Chaszodżdżi, rezydent Stanów Zjednoczonych i krytyk polityki Rijadu, zniknął prawie dwa tygodnie temu po wejściu do konsulatu Arabii Saudyjskiej w Stambule. Turcja uważa, że dziennikarz został zamordowany, a jego ciało usunięte.

Saudyjczycy odrzucają te zarzuty. Kierownictwo placówki poddało również w wątpliwość czy "tureccy funkcjonariusze wypowiadający się na temat zaginięcia są do tego upoważnieni".

Kilka dni temu rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Turcji Hami Aksoy zapowiedział w pisemnym oświadczeniu, że chociaż Konwencja Wiedeńska stanowi, że konsulat posiada immunitet dyplomatyczny, za zgodą szefa misji miejscowe władze mogą w nim dokonać przeszukania.

"Budynek konsulatu będzie przeszukany w ramach śledztwa" - zapowiadało oświadczenie MSZ. Według źródeł dyplomatycznych do przeszukania dojdzie w poniedziałek w godzinach popołudniowych.