Rosyjska "Prawda": Waszczykowski wyleciał, bo nie był tak radykalny jak Czaputowicz

Witold Waszczykowski, poprzednik Jacka Czaputowicza na stanowisku ministra spraw zagranicznych, został zdymisjonowany, ponieważ nie był w stanie podjąć tak radykalnych decyzji - pisze rosyjska "Prawda", komentując słowa polskiego szefa MSZ, który w poniedziałek ogłosił, że kadra kierownicza resortu została zmieniona niemal w stu procentach.

Aktualizacja: 10.09.2018 18:46 Publikacja: 10.09.2018 18:25

Minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz

Minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

- Na stanowiskach kierowniczych w ministerstwie spraw zagranicznych nie ma obecnie osób, które byłyby na listach współpracowników komunistycznych służb ani absolwentów MGIMO - mówił w poniedziałek szef MSZ Jacek Czaputowicz, podczas inauguracji aplikacji dyplomatyczno-konsularnej w Akademii Dyplomatycznej.

- Na stanowiskach kierowniczych nie ma obecnie osób - czy to w kraju, czy to na placówkach - które byłyby na listach współpracowników komunistycznych służb albo byłyby absolwentami moskiewskiej MGIMO (Moskiewskiego Państwowego Instytutu Stosunków Międzynarodowych) - dodał minister.

Informację odnotował na swojej stronie rosyjski dziennik "Pravda". Zauważył też zapowiedź Czaputowicza odnośnie 86 ambasadorów, którzy zostali lub zostaną wymienieni od czasu zaprzysiężenia rządu Beaty Szydło.

"Jego poprzednik, Witold Waszczykowski, został zwolniony, ponieważ nie potrafił podjąć tak radykalnych decyzji" - komentuje "Pravda".

"Decyzja polskich władz wywołała wiele wątpliwości w Rosji. Niektórzy nawet nazywali ją głupotą" - czytamy w komentarzu. "Warto zauważyć, że Polska przyjęła ustawę o dekomunizacji społeczeństwa. A kilka lat temu ówczesny prezydent Bronisław Komorowski odmówił podróży do Moskwy z okazji 70. rocznicy zwycięstwa w Wielkiej Wojny Ojczyźnianej" - dodaje gazeta.

"Pravda" twierdzi też, że "wczesniej Polska oskarżyła Niemcy o zdradę i nazwała Angelę Merkel prawdziwym zdrajcą po tym, jak kanclerz zaplanowała spotkanie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem".

Czaputowicz w poniedziałek zauważył, że rotacja kadr w MSZ jest "potrzebna dla skuteczności działania" resortu. - Jest to zalecenie w ramach służby cywilnej i jest ona czymś normalnym w instytucjach europejskich - zaznaczył.

- Na stanowiskach kierowniczych w ministerstwie spraw zagranicznych nie ma obecnie osób, które byłyby na listach współpracowników komunistycznych służb ani absolwentów MGIMO - mówił w poniedziałek szef MSZ Jacek Czaputowicz, podczas inauguracji aplikacji dyplomatyczno-konsularnej w Akademii Dyplomatycznej.

- Na stanowiskach kierowniczych nie ma obecnie osób - czy to w kraju, czy to na placówkach - które byłyby na listach współpracowników komunistycznych służb albo byłyby absolwentami moskiewskiej MGIMO (Moskiewskiego Państwowego Instytutu Stosunków Międzynarodowych) - dodał minister.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Kolejne ludzkie szczątki na terenie jednostki wojskowej w Rembertowie
Kraj
Załamanie pogody w weekend. Miejscami burze i grad
sądownictwo
Sąd Najwyższy ratuje Ewę Wrzosek. Prokurator może bezkarnie wynosić informacje ze śledztwa
Kraj
Znaleziono szczątki kilkudziesięciu osób. To ofiary zbrodni niemieckich
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?