Prawo do grobu - jakie są obowiązki

Prawo do grobu tylko pozornie jest nienaruszalne, stąd nierzadkie spory o nie.

Aktualizacja: 30.10.2020 19:28 Publikacja: 29.10.2020 15:58

Prawo do grobu

Prawo do grobu

Foto: AdobeStock

Zarówno o kwestie majątkowe, jak i o uczuciowe, tj. pamięć po zmarłym i jej kultywowanie.

Prawa majątkowe do grobu to w praktyce wartość miejsca na pochówek, zależna od położenia cmentarza i miejsca na nim, oraz wartość materialna, a czasem i artystyczna pomnika (grobowca).

Czytaj także:

Nie wszystkich można pochować w jednej mogile

Decydują wszyscy uprawnieni, a ostatecznie sąd

Kogo gdzie wolno pochować

Wszystkich Świętych z dystansem

Nowy grobowiec (pusty) wybudowany na podstawie umowy z zarządcą cmentarza właściciel może sprzedać cały lub w części.

Kupiła tylko część

Pokazuje to sprawa Julii Z., która kupiła wraz z mężem dwa miejsca od właściciela nowego grobowca z pięcioma miejscami. Gdy pochowała tam męża, wystąpiła do zarządu cmentarza i sądu, by orzekł, że przysługuje jej wyłącznie prawo do całego grobu.

Przegrała.

– Dopóki w grobie nie złożono żadnego zmarłego, prawo do grobu miało charakter majątkowy, którym można rozporządzać, ale stan prawny zmienił się wraz z pochowaniem męża powódki i na uprawnienia majątkowe nałożyło się prawo powódki w postaci kultu pamięci zmarłego męża. Z tego powodu nie wygasły jednak uprawnienia pierwotnego właściciela do dysponowania pozostałymi trzema miejscami. I prawa te trzeba zharmonizować – stwierdził sędzia SN Marcin Krajewski.

Zdarza się też pochowanie w grobowcu osoby, która nie miała do niego prawa, a więc z naruszeniem nie tylko prawa do grobu, ale i dóbr osobistych rodziny. W skrajnym przypadku może to być podstawą orzeczenia ekshumacji, ale sądy bardzo ostrożnie ją orzekają, zwłaszcza gdy poprzednie szczątki mają być przeniesione do zbiorowych mogił albo spór sądowy się przedłuża. Jeśli do przeniesienia szczątków nie dojdzie, bliscy takiej osoby mają prawo oddawać jej cześć, składać kwiaty, ale nie nabywają przez to prawa do grobu, do kolejnego pochówku.

Taki wyrok spotkał jednego z byłych posłów, który na krakowskiej nekropolii w zabytkowym grobowcu pochował najbliższych, powołując się na dalekich krewnych tam pochowanych z pominięciem krewnych pochowanych tam później i uprawnionych do grobu.

Zasada jest zatem, że prawa majątkowe do grobu nie mogą naruszać praw osobistych, a więc do pielęgnowania grobu przodka, krewnego. Problem zaczyna się, i o to jest najwięcej sporów, gdy krewni nie mogą się dogadać, komu wolne miejsce ma przypaść, a zwykle dzieje się to wtedy, gdy umiera jeden z kilku uprawnionych do grobu, albo już został pochowany bez zgody, a nawet wiedzy innych, co zdarza się w czasach migracji ludzi.

Nie tylko w Zaduszki

To, że potem toczy się kilkuletni proces, niewiele zmienia, więc groźba procesu powinna skłaniać do ugodowych decyzji w sprawie pochówku. Zarządy cmentarzy zwykle domagają się zgody najbliższych zmarłego.

Nie zmienia to faktu, że o ważne dla nas groby trzeba oczywiście dbać, doglądać ich, a gdy trzeba – opłacać i remontować, by przedłużyć ich żywotność. Żeby nie dotknęła nas przykrość, która się niestety zdarza, że niesiemy kwiaty na Wszystkich Świętych na grób, a tego już nie ma. A to musi być bardzo przykre uczucie, sam kiedyś się o nie otarłem, kiedy odwiedzałem grób krewnych i nie znalazłem starego grobowca. Na szczęście tylko pomyliłem aleję.

Nagrobek zniknął

Dotknęło to natomiast w pełni Jacka R., który domagał się od miasta, właściciela cmentarza, naprawienia krzywdy (dobra osobistego w postaci kultu pamięci swoich zmarłych bliskich, naruszonego wskutek zlikwidowania grobu ziemnego jego rodziców i dziadka, który upamiętniał także symboliczną tablicą innych krewnych zmarłych w obozie koncentracyjnym). Ich szczątki zarząd cmentarza przeniósł do grobu wspólnego po upływie 20-letniego okresu ochronnego, gdyż Jacek R. nie uiścił tzw. opłaty prolongacyjnej gwarantującej nienaruszalność grobu. Zawiadomienie cmentarza wysłane do USA, gdzie mieszkał na stałe, do niego nie dotarło. Sąd Najwyższy orzekł jednak, że cmentarz nie ma obowiązku przypominania zainteresowanym o upływie okresu ochronnego. Uiszczanie opłat to ich obowiązek.

20 lat w żadnym grobie ziemnym nie można pochować kolejnego zmarłego

Ile to może kosztować?

Cmentarze, zwłaszcza te większe, przewidują różne opłaty. Oto przykładowe z Cmentarza Bródnowskiego w Warszawie TXT - IND - 8.25 L: 3000 zł – miejsce ziemne na grób pojedynczy,

6000 zł – miejsce w „lepszych" kwaterach (A, B, C),

6000 zł – miejsce z prawem wymurowania 2, 3, 4 katakumb,

10 000 zł – grobowiec w kwaterach A, B, C,

3500 zł – przekwalifikowanie miejsca ziemnego na grób murowany,

1200–1700 zł – przedłużenie praw do grobu ziemnego o 20 lat.

600 zł – pogłębienie grobu murowanego za katakumbę,

400 zł – pogłębienie grobu ziemnego o jedną kondygnację.

Na podstawie wyciągu z cennika Cmentarza Bródnowskiego, do wskazanych cen należy doliczyć 8 proc. VAT.

Zarówno o kwestie majątkowe, jak i o uczuciowe, tj. pamięć po zmarłym i jej kultywowanie.

Prawa majątkowe do grobu to w praktyce wartość miejsca na pochówek, zależna od położenia cmentarza i miejsca na nim, oraz wartość materialna, a czasem i artystyczna pomnika (grobowca).

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów