Zapowiedź starcia na pozwy między Ministerstwem Sprawiedliwości a karnistami z Uniwersytetu Jagiellońskiego to dobra okazja, by nieco przyhamować zapędy procesowe osób (i instytucji) z publicznego świecznika.
Czytaj także:
Resort Ziobry nie pozwie krakowskich prawników. Pozwu nie wykluczają jednak naukowcy
Resort Ziobry pozwie profesorów UJ. Zarzuca im kłamstwo
Przed kilkoma dniami Ministerstwo Sprawiedliwości ogłosiło, że pozwie kilku profesorów i doktorów Uniwersytetu Jagielońskiego w obronie dobrego imienia swego oraz wymiaru sprawiedliwości, bo w opinii o noweli zaostrzającej kary za najpoważniejsze przestępstwa napisali, że nowe przepisy dotyczące łapownictwa nie będą miały zastosowania do szefów strategicznych spółek z udziałem Skarbu Państwa, np. prezesa Orlenu. Według MS opinia jest wręcz kłamstwem, ale wkrótce (być może po krytycznych publikacjach, w tym „Rz"), wycofało się ono z tego planu. Z kolei autorzy opinii zaczęli rozważać pozwanie MS, w każdym razie będą wzywać ministerstwo do usunięcia komunikatu i sprostowania zawartych w nim twierdzeń.