Reklama

Prawnicy o „oczyszczeniu” Biereckiego

Prawnicy są podzielni co do oceny słów senatora PiS, o których huczy internet, jedni widzą w nich element mowy nienawiści, inni tylko niemądre słowa.

Aktualizacja: 11.04.2019 20:51 Publikacja: 11.04.2019 16:59

Grzegorz Bierecki

Grzegorz Bierecki

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak

Chodzi o kontrowersje wokół słów senatora Grzegorza Biereckiego (PiS), który miał powiedzieć „Nie ustaniemy aż nie doprowadzimy do pełnego oczyszczenia Polski z ludzi, którzy nie są godni, aby należeć do wspólnoty narodowej".

Czytaj także: Głupia wypowiedź Biereckiego. Liczę na refleksję

Senator Bierecki już wyjaśnił, że słowa te zostały wyrwane z kontekstu, a gdy mówi „o oczyszczeniu", to nie chodziło mu o odbieranie obywatelstwa, czy wyrzucanie z Polski konkretnych ludzi. Chodzi mu o potępienie osób, które wyśmiewały smoleńskie miesięcznice i utrudniały żałobę.

- Mówiłem o odrzuceniu moralnym, o nieakceptowaniu takich postaw - mówi senator, nie wyjaśniając o kogo konkretnie mu chodzi.

- To klasyczna mowa nienawiści – ocenia jeden z prawników zajmujący się tą tematyką, który jednak zastrzegł anonimowość, by nie uczestniczyć w „politycznych" sporach. Przypomina definicję Rady Europy, że mowa nienawiści to „wypowiedzi, które szerzą, propagują i usprawiedliwiają nienawiść rasową, ksenofobię, antysemityzm oraz inne formy nietolerancji, podważające bezpieczeństwo demokratyczne, spoistość kulturową i pluralizm". Tutaj możemy mówić i o ksenofobii, i o nienawiści rasowej i o innych formach nietolerancji i to w kontekście jawnie podważającym bezpieczeństwo demokratyczne. Dla mnie to hate speech - mówi „Rz".

Reklama
Reklama

W ocenie adwokata Zbigniewa Krügera z Poznania słowa senatora są niegodne senatora RP, gdyż budzą mroczne skojarzenia. Co to znaczy oczyszczenie ? Słowa te jawnie nawołują do nienawiści ze względu na przynależność narodową. - Bo jak ocenić to stwierdzenie że ktoś jest niegodne przydarzyć do naszej wspólnoty narodowej. Wypowiedź ta budzi smutek a nawet trwogę – dodaje prawnik.

Inaczej na sprawę patrzy adwokat Krzysztof Czyżewski. - O ile się zgadzam z tym, że wypowiedź (ta zacytowana) jest naganna, nieodpowiedzialna i społecznie szkodliwa, w tym ze względu na funkcję jaką pan Bierecki pełni, to ze względu na jej formułę nie widzę tu dobrej podstawy prawnej do jej zwalczenia na drodze karnej lub cywilnej. Brak ostrości prawnej tej wypowiedzi utrudnia jej zaklasyfikowanie jako naruszenia identyfikowalnych dóbr określonych jednostek lub zbiorowości. Również brak jest w niej wskazania osoby lub grupy przeciwko której jest skierowana, a która mogłaby wystąpić z roszczeniem.

- Od senatora RP oczekiwałbym jasnych wypowiedzi, a nie mętnych określeń „o oczyszczeniu", które mogą budzić niesmak u jednych a u innych grozę – wskazuje adwokat Radosław Baszuk. - Nie uważam jednak by przy takich wypowiedziach sięgać po środki represyjne. Jeżeli naprawdę zależy nam na realnym sprzeciwie wobec mowy nienawiści, zacznijmy od siebie. Pilnujmy własnego języka i własnych emocji.

Prawo w Polsce
Prezydent Karol Nawrocki przygotował własną ustawę łańcuchową. Co zawiera?
Nieruchomości
Zapadł wyrok, który otwiera drogę do odszkodowań za stare słupy
Zawody prawnicze
Adwokaci i radcy wykluczeni z walnych w spółdzielniach. Prezes NRA interweniuje
Praca, Emerytury i renty
Aż cztery zmiany w grudniu 2025. Nowy harmonogram wypłat 800 plus
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Sądy i trybunały
Sąd Najwyższy obalił zasadę prawną i uderzył w europejskie trybunały
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama