USA w kleszczach pandemii

Covid-19 pochłonął 200 tysięcy istnień w Stanach Zjednoczonych. To więcej niż w jakimkolwiek innym kraju na świecie.

Aktualizacja: 23.09.2020 20:14 Publikacja: 23.09.2020 18:24

USA w kleszczach pandemii

Foto: AFP

Gdy w marcu dr Anthony Fauci, główny epidemiolog USA, szacował, że z powodu Covid-19 może zginąć 100, a nawet 240 tysięcy ludzi, sceptycy oskarżali go o sianie paniki. Okazuje się, że dr Fauci nie przesadzał. Teraz eksperci przypuszczają, że do końca roku liczba ofiar w Stanach Zjednoczonych może sięgnąć 300 tysięcy.

Od początku lutego, kiedy w USA pojawił się pierwszy znany przypadek zakażenia SARS-CoV-2, średnio dziennie umiera 858 osób. W kwietniu, dobowa liczba zgonów przekraczała 2000.

Obecnie choroba wywoływana przez koronawirusa jest drugą – po zawałach serca – największą przyczyną zgonów w Stanach Zjednoczonych – podaje Instytut Metryk i Ewaluacji Zdrowia przy University of Washington.

To też więcej niż liczba amerykańskich ofiar w pięciu wojnach: koreańskiej, wietnamskiej, w Iraku, Afganistanie i Zatoce Perskiej.

W ostatnich tygodniach Ameryka odnotowuje jednak mniej zachorowań niż w latem, gdy epicentrum pandemii znajdowało się na południu oraz zachodzie kraju i dziennie wirusa diagnozowano u ponad 60 tysięcy osób. Obecnie dzienne statystyki wskazują na 40 tysięcy osób, ale liczba ta rośnie, w miarę jak pandemia nabiera rozpędu na Środkowym Zachodzie. Wcześniej wirus paraliżował głównie skupiska miejskie, teraz rozprzestrzenia się z podobną siłą w rejonach poza nimi. Ogniskami zachorowań są też ośrodki uczelniane.

Eksperci z niepokojem oczekują chłodniejszych miesięcy, które zmuszą Amerykanów do przebywania w pomieszczeniach, gdzie łatwiej się zarazić. Sezon grypowy i ewentualny wzrost liczby zachorowań mogą przyczynić się do kolejnego przesilenia w służbie zdrowia. – To są kwestie, które mnie naprawdę martwią, jeżeli mówimy o październiku, listopadzie czy grudniu – mówi dr Fauci.

Donald Trump oskarżany jest przez demokratów o konsekwentnie bagatelizowanie zagrożenia. Dwa tygodnie temu okazało się, że prezydent już pod koniec stycznia wiedział o skali zagrożenia i o tym, że koronawirus roznosi się drogą kropelkową, ale nie chciał o tym poinformować narodu. W dniu, kiedy Ameryka opłakiwała 200 tysięcy ofiar pandemii, Trump stwierdził, że gdyby nie jego administracja to ofiar byłoby dziesięć razy tyle. W wywiadzie dla Fox News działania swojej administracji w kontekście pandemii określił jako „wspaniałe" i na piątkę z plusem. – Odnotowaliśmy ponad 6 milionów zakażeń. Nie można powiedzieć, że to „wspaniale" – powiedział z kolei dr Fauci w jednym z programów telewizyjnych.

Na spotkaniu z wyborcami w Ohio prezydent natomiast twierdził błędnie, że w młodszej grupie społeczeństwa „wirus praktycznie nie dotyka nikogo". – Młodzi mają niesamowity system odpornościowy. Covid to głównie problem starszych ludzi, starszych ludzi z problemami serca i innymi – stwierdził, mimo że ponad pół miliona dzieci miało objawy Covid-19 w USA, jak podaje American Academy of Pediatrics.

– Jesteśmy w całkiem dobrej formie. Właśnie dostałem raport: szczepionki będziemy mieć bardzo szybko – twierdzi Trump, który ubiega się o kolejną kadencję w Białym Domu. W przeciwieństwie do swojego oponenta, który większość kampanii wyborczej prowadzi przez internet, prezydent organizuje wiece z udziałem setek, a nawet tysięcy osób, siedzących w zamkniętych salach ramię w ramię i stroniących od zakrywania twarzy.

W ostatnich miesiącach Trump próbował skierować uwagę wyborców z pandemii, za którą sceptycy nie dają mu wysokich notowań, na przemoc na ulicach miast oraz groźbę przestępczości na przedmieściach. Krytycy uważają też, że śmierć Ruth Bader Ginsburg i walka o zapełnienie miejsca po niej w Sądzie Najwyższym to też okazja do odwrócenia uwagi od kryzysu związanego z pandemią.

Gdy w marcu dr Anthony Fauci, główny epidemiolog USA, szacował, że z powodu Covid-19 może zginąć 100, a nawet 240 tysięcy ludzi, sceptycy oskarżali go o sianie paniki. Okazuje się, że dr Fauci nie przesadzał. Teraz eksperci przypuszczają, że do końca roku liczba ofiar w Stanach Zjednoczonych może sięgnąć 300 tysięcy.

Od początku lutego, kiedy w USA pojawił się pierwszy znany przypadek zakażenia SARS-CoV-2, średnio dziennie umiera 858 osób. W kwietniu, dobowa liczba zgonów przekraczała 2000.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Diagnostyka i terapie
Tabletka „dzień po” także od położnej. Izabela Leszczyna zapowiada zmiany
Diagnostyka i terapie
Zaświeć się na niebiesko – jest Światowy Dzień Świadomości Autyzmu
Diagnostyka i terapie
Naukowcy: Metformina odchudza, bo organizm myśli, że ćwiczy
Diagnostyka i terapie
Tabletka „dzień po”: co po wecie prezydenta może zrobić ministra Leszczyna?
zdrowie
Rośnie liczba niezaszczepionych dzieci. Pokazujemy, gdzie odmawia się szczepień