Brytyjscy badacze: Nośmy maski, tak opanujemy epidemię

Noszenie masek przez większość społeczeństwa może obniżyć transmisję koronawirusa do poziomu, który da się kontrolować i przeciwdziałać pojawianiu się kolejnych fal pandemii, jeśli będzie stosowane wraz z reżimem kwarantanny - wynika z badania brytyjskich uczonych opublikowanego w środę.

Aktualizacja: 10.06.2020 06:29 Publikacja: 10.06.2020 05:04

Brytyjscy badacze: Nośmy maski, tak opanujemy epidemię

Foto: AFP

Badanie przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Cambridge i Uniwersytetu Greenwich wskazuje, że sam reżim kwarantanny nie powstrzyma kolejnej fali zakażeń koronawirusem, z kolei nawet maski wykonane domowymi sposobami i noszone w przestrzeni publicznej mogą radykalnie obniżyć transmisję wirusa, jeśli wystarczająco wiele osób będzie je nosić w przestrzeni publicznej.

Richard Stutt, współautor badania z Uniwersytetu Cambridge sugeruje, że wyniki badania powinny być sygnałem iż należy natychmiast powszechnie zacząć stosować zakrywanie ust i nosa maskami.

Z badań brytyjskich uczonych wynika, że zakrojone na szeroką skalę noszenie masek w połączeniu z zachowaniem dystansu społecznego i - w niektórych przypadkach - wprowadzaniem reżimu kwarantanny może być "akceptowalnym sposobem zarządzania pandemią przy jednoczesnym odmrażaniu gospodarki" w sytuacji, gdy od powszechnego dostępu do skutecznej szczepionki na COVID-19 wciąż dzieli nas wiele miesięcy.

Wyniki badań uczonych opublikowano w “Proceedings of the Royal Society A”.

WHO zaktualizowało swoje wytyczne w ubiegły piątek umieszczając w nich rekomendację, by rządy zalecały noszenie w przestrzeni publicznej masek wszędzie tam, gdzie istnieje ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa.

Modele stworzone przez brytyjskich naukowców wskazują, że noszenie masek w przestrzeni publicznej przez wszystkich jest dwa razy bardziej efektywne w zmniejszaniu współczynnika reprodukcji wirusa (wskazuje on liczbę osób, którą zakaża jedna zakażona wirusem osoba) niż noszenie masek wyłącznie przez osoby, u których pojawiły się symptomy zakażania.

We wszystkich badanych scenariuszach powszechne stosowanie masek (przez 50 proc. lub więcej populacji danego kraju) zmniejszało współczynnik reprodukcji wirusa poniżej 1 co spłaszczało przyszłe fale zakażeń i pozwoliło na stosowanie mniej surowych reżimów kwarantanny.

- Mamy mało do stracenia stosując powszechnie maski, ale zyski mogą być znaczące - mówi współautorka badania Renata Retkute.

Badanie przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Cambridge i Uniwersytetu Greenwich wskazuje, że sam reżim kwarantanny nie powstrzyma kolejnej fali zakażeń koronawirusem, z kolei nawet maski wykonane domowymi sposobami i noszone w przestrzeni publicznej mogą radykalnie obniżyć transmisję wirusa, jeśli wystarczająco wiele osób będzie je nosić w przestrzeni publicznej.

Richard Stutt, współautor badania z Uniwersytetu Cambridge sugeruje, że wyniki badania powinny być sygnałem iż należy natychmiast powszechnie zacząć stosować zakrywanie ust i nosa maskami.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Diagnostyka i terapie
Tabletka „dzień po” także od położnej. Izabela Leszczyna zapowiada zmiany
Diagnostyka i terapie
Zaświeć się na niebiesko – jest Światowy Dzień Świadomości Autyzmu
Diagnostyka i terapie
Naukowcy: Metformina odchudza, bo organizm myśli, że ćwiczy
Diagnostyka i terapie
Tabletka „dzień po”: co po wecie prezydenta może zrobić ministra Leszczyna?
zdrowie
Rośnie liczba niezaszczepionych dzieci. Pokazujemy, gdzie odmawia się szczepień