– Ustalenie stawki na 21 proc. byłoby nie fair – stwierdził Norbert Izer, sekretarz stanu w węgierskim Ministerstwie Finansów. Rzecznik jego resortu podkreślił natomiast, że „walka przeciwko nieuczciwej konkurencji podatkowej nie powinna być walką przeciwko konkurencyjnym systemom podatkowym".
„Minimalna globalna stawka podatku niesie ryzyko ograniczenia suwerenności narodowej w kwestiach związanych z podatkami dochodowymi oraz konkurencyjnością podatkową" – głosi z kolei oświadczenie czeskiego resortu finansów. Oba kraje straciłyby na konkurencyjności, gdyby wdrożono plany wprowadzenia globalnej minimalnej stawki CIT wynoszącej 21 proc. CIT w Czechach wynosi obecnie 19 proc., a na Węgrzech zaledwie 9 proc.
Podzielona Unia Europejska
Propozycja globalnej minimalnej stawki CIT została złożona przez administrację Joe Bidena za pośrednictwem Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). Będzie przedmiotem negocjacji międzynarodowych. Dotąd pozytywnie odniosły się do niej m.in. Niemcy, Francja i Austria.
– Osobiście nie mam nic przeciwko amerykańskiej propozycji – zadeklarował Olaf Scholz, niemiecki minister finansów.
– Jeśli będzie ona rezultatem negocjacji, to również się na nią zgodzimy – zapowiedział Bruno Le Maire, szef francuskiego resortu finansów. Zaznaczył jednak, że globalna minimalna stawka CIT może ostatecznie okazać się inna niż zaproponowana przez Amerykanów.