W I kwartale sprzedało się o ponad 10 proc. aut więcej niż rok temu; wszyscy wieszczą, że idziemy po kolejny rekord XXI stulecia i w tym roku nabywców znajdzie ponad 500 tys. samochodów.
Tym bardziej że producenci nie próżnują i co rusz – co doskonale widać na trwających właśnie targach w Poznaniu – kuszą nowościami czy technicznymi nowinkami. Co prawda do rekordu wszech czasów, czyli 640 tys. aut, który padł w 1999 r., wciąż jeszcze daleko, ale – co warto podkreślać – od tamtego czasu w zdecydowany sposób zmieniła się struktura sprzedaży. Kupujemy coraz mniej tanich, kiepsko wyposażonych modeli, a rośnie popyt na pojazdy ze średniej półki. Tyle że za tym wszystkim w przeważającej większości stoją firmy, którym po prostu coraz lepiej się wiedzie.