Ryzyko, że Wielka Brytania opuści Unię Europejska bez żadnego porozumienia jest realną groźbą. Stwarza to poważne problemy dla detalistów i producentów, którzy muszą podejmować nadzwyczajne kroki, by zapewnić dostępność swoich produktów w razie realizacji czarnego scenariusza. Już w lipcu detaliści sygnalizowali, że październikowy termin opuszczenia Unii może, w razie wyjścia bez porozumienia, stworzyć problemy z… dostępnością zabawek na bożonarodzeniowe prezenty.

Sytuacja skłania do tego, by nawet takie firmy jak Lego poczuły się zobowiązane do zapewnienia swoich klientów, że mogą spać spokojnie. Prezes duńskiej firmy Niels Christiansen zapewnił Brytyjczyków, że Lego współpracuje z brytyjskimi detalistami, by „zapewnić odpowiednie zapasy”. Christiansen, jak informuje BBC, nie spodziewa się co prawda kłopotów, ale deklaruje, że Lego „monitoruje sytuację”.

Lego sprzedawane w Wielkiej Brytanii jest importowane z Czech, Danii i Węgier. Oznacza to, że w razie problemów stworzonych przez wyjście z Unii bez porozumienia dostawy mogą się opóźnić wskutek chaosu, jaki może się pojawić.

O działaniach mających zapewnić ciągłość dostaw dla brytyjskich konsumentów Lego poinformowało przy okazji prezentacji wyników finansowych za pierwsze półrocze 2019 roku. Sprzedaż wzrosła o 4 procent do 14,8 mld koron duńskich.

Szanse na brexit bez umowy nieco zmalały po porażce premiera Borisa Johnsona w ostatnim głosowaniu w Izbie Gmin. Premier chciał by Zjednoczone Królestwo opuściło Unię 31 października z umową lub bez.