„W 2018 r. bankructwa w skali międzynarodowej potwierdziły tendencję wzrostową zapoczątkowaną w 2017 r. po siedmiu latach kolejnych spadków” — stwierdza opracowanie firmy ubezpieczenia kredytów eksportowych Euler Hermes.

Tendencja wzrostowa powinna trwać w bieżącym roku i wyniesie 6 proc. — twierdzą autorzy opracowania dotyczącego 43 krajów reprezentujących 83 proc. światowego PKB. „Spodziewamy się, że wzrost gospodarczy okaże się stopniowo niedostateczny dla rosnącej liczby firm z powodu ich kosztów produkcji, finansowania się i wyzwań strukturalnych” — stwierdza opracowanie. W rosnącej liczbie krajów przedsiębiorstwa mają do czynienia ze spadkiem popytu, jak również z końcem okresu łatwego finansowania dzięki bardzo niskim stopom procentowym w ostatnich latach,

W Chinach liczba bankructw skoczyła o 60 proc., a w bieżącym roku wyniesie 20 proc. na skutek coraz częściej stosowanej przez władze procedury ogłaszania upadłości. „Wybierają bankructwa dla przyspieszenia porządków w przedsiębiorstwach publicznych typu zombie” — wyjaśniono w nawiązaniu do firm mocno zadłużonych w wyniku tanich kredytów i zagrożonych, gdyby stopy procentowe ulęgły podwyższeniu.

W Europie Zachodniej liczna bankructw zwiększyła się w 2018 r. o 2 proc. po trzech latach spadku, w bieżącym roku ten wzrost wyniesie 3 proc. Euler Hermes przewiduje również wzrost liczby bankructw w W. Brytanii o 9 proc. po 12 proc. w 2018 r. na skutek brexitu i dodaje, że firmy brytyjskie będą mocno narażone na różne ryzyka w razie rozstania się ich kraju z Unią bez umowy.