Projekt PiS zakłada opodatkowanie niektórych instytucji finansowych, głównie banków i ubezpieczycieli, stawką odpowiednio 0,39 proc. i 0,60 proc. (w skali roku) od wartości aktywów (podatek będzie pobierany miesięcznie). Wpływy z tego tytułu autorzy ustawy szacują na 6,5-7 mld zł w 2016 r. Opodatkowane będą też SKOK i banki spółdzielcze, ale nie w większość z nich uniknie podatku, ponieważ przewidziano zwolnienie z tej daniny podmioty o sumie bilansowej niższej niż 4 mld zł (ustawa nie przewiduje opodatkowania TFI i OFE). Podatek ma obowiązywać od 1 lutego.
W uzasadnieniu ustawy oceniono, że banki konkurują obecnie o pieniądze depozytariuszy i dlatego trudno oczekiwać obniżenia oprocentowania lokat bankowych w związku, jako sposobu przerzucenia przez banki na klienta kosztów podatku.
- Odmiennie sytuacja kształtuje się w przypadku kredytobiorców. W tym przypadku należy oczekiwać zwiększenia marży na rynku kredytów korporacyjnych - dodano w uzasadnieniu.
Zdaniem autorów przerzucenie podatku na klientów nie powinno mieć miejsca, bo podatek od sum bilansowych instytucji finansowych jest de facto podatkiem majątkowym. Jednak wcześniej analitycy prognozowali, że banki będą w stanie przerzucić na klientów nawet 2 mld zł rocznie z ok. 5 mld zł. Autorzy ustawy dodają, że zamiar przeniesienia podatku na klientów banków ich zdaniem „będzie ograniczony istniejącą konkurencją na rynku, ale także aktywnymi działaniami UOKiK".
- Uprawnione jest twierdzenie, że proponowany podatek w przypadku banków w pierwszej kolejności zmniejszy rentowność banków - dodano.