Byli posiadacze kredytów frankowych z b. Nordea Banku bedą mogli ubiegać się o zwrot spreadów

Dawni posiadacze kredytów walutowych b. Nordea Banku wnioski o zwrot nadpłat za spready walutowe będą mogli kierować do PKO BP.

Aktualizacja: 07.08.2016 21:54 Publikacja: 07.08.2016 20:18

Byli posiadacze kredytów frankowych z b. Nordea Banku bedą mogli ubiegać się o zwrot spreadów

Foto: Bloomberg

Zgodnie z projektem ustawy frankowej, jaki zaprezentowała Kancelaria Prezydenta, uprawnionym do złożenia wniosków o zwrot nadpłat wynikających z zawyżonych spreadów walutowych (różnic między kursem kupna i sprzedaży) jest również osoba, której umowa kredytu mieszkaniowego wygasła. Nie ma znaczenia, czy powodem była jego spłata czy wypowiedzenie przez bank.

„Z uwagi na to, że spready były pobierane w sposób sprzeczny z prawem i są świadczeniami nienależnymi, ich zwrot powinien objąć nie tylko osoby posiadające czynny kredyt, lecz także osoby, których umowy wygasły" – napisano w uzasadnieniu projektu.

To wywołało pytania dawnych klientów Nordea Banku, przejętego przez PKO BP, którzy już spłacili swoje zobowiązania, o to, do kogo będą mogli kierować wnioski o zwrot (zakładając, że ustawa w takim kształcie zostanie uchwalona).

– Następcą prawnym Nordea Bank Polska jest PKO Bank Polski – wyjaśnia biuro prasowe PKO BP. Przejęcie Noredi nastąpiło w kwietniu 2014 r.

To w praktyce oznacza, że klientom byłej Nordei, którzy wcześniej spłacili kredyt, nadpłaty z tytułu spreadów będzie musiał zwrócić PKO BP.

953 tys. kredytów walutowych udzieliły banki w okresie, który ma objąć „prezydencka" ustawa

Z kolei nic z punktu widzenia kredytobiorców nie zmieni się związku ze zbliżającym się przejęciem części Banku BPH przez Alior, bo ta transakcja nie dotyczy portfela kredytów hipotecznych. Bank BPH na szeroką skalę udzielał kredytów we frankach. W tym przypadku sytuacja jest jasna.

– Wszystkie kredyty hipoteczne klientów indywidualnych pozostaną w części należącej do GE, czyli w Banku BPH, i tam będą obsługiwane – wyjaśnia Joanna Nagierska z biura prasowego Banku BPH.

Z najnowszych danych Biura Informacji Kredytowej wynika, że w okresie, który ma objąć ustawa, czyli od 1 lipca 2000 r. do 26 sierpnia 2011 r., banki udzieliły łącznie 953 tys. kredytów mieszkaniowych w walucie obcej na łączną kwotę 184 mld zł.

Biorąc pod uwagę, że zwrot nadpłat będzie dotyczył kredytu wartego maksymalnie 350 tys. zł na jednego kredytobiorcę, to 95 proc. kredytów mieści się w pełni w tym limicie. Tyle pożyczyło w bankach 1 mln 591 tys. kredytobiorców.

Jak podaje BIK, w tej grupie jeszcze spłacanych jest 573,4 tys. kredytów. Ich łączna wartość wynosiła w maju 124,7 mld zł. Przed spłatą ich pierwotna kwota wynosiła 147,2 mld zł.

Zgodnie z projektem ustawy frankowej, jaki zaprezentowała Kancelaria Prezydenta, uprawnionym do złożenia wniosków o zwrot nadpłat wynikających z zawyżonych spreadów walutowych (różnic między kursem kupna i sprzedaży) jest również osoba, której umowa kredytu mieszkaniowego wygasła. Nie ma znaczenia, czy powodem była jego spłata czy wypowiedzenie przez bank.

„Z uwagi na to, że spready były pobierane w sposób sprzeczny z prawem i są świadczeniami nienależnymi, ich zwrot powinien objąć nie tylko osoby posiadające czynny kredyt, lecz także osoby, których umowy wygasły" – napisano w uzasadnieniu projektu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Banki
Saga frankowa drenuje banki. Czy uchwała Sądu Najwyższego coś zmieni?
Banki
Zmiany w zarządzie największego polskiego banku. Nowy wiceprezes PKO
Materiał Partnera
Kredyt Unia to wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO
Banki
Zysk Aliora nieco powyżej oczekiwań
Banki
Strata NBP w 2023 roku poszła w miliardy złotych. Adam Glapiński pod ostrzałem