HIV to sprawa każdego

Dzięki nowoczesnym lekom pacjenci zakażeni wirusem mogą żyć praktycznie tak długo jak zdrowe osoby.

Aktualizacja: 15.12.2015 06:33 Publikacja: 14.12.2015 18:28

Uczestnicy debaty zapewniają, że wspólny manifest to dopiero początek współpracy

Uczestnicy debaty zapewniają, że wspólny manifest to dopiero początek współpracy

Foto: materiały prasowe

Przez wiele lat podstawowym aspektem w walce z HIV było wynalezienie i zastosowanie u pacjentów skutecznych leków, które pozwoliłyby na ograniczenie negatywnych efektów zakażenia wirusem oraz niedopuszczenie do rozwinięcia się objawów AIDS, a w przypadku gdy te objawy już wystąpiły, do ich cofnięcia.

Chodziło o uratowanie pacjentów przed śmiercią. Dziś świat wygląda inaczej. Mamy już do dyspozycji leki, które umożliwiają skuteczne obniżenie ilości wirusa w surowicy do niewykrywalnych poziomów. Pacjenci nie muszą przyjmować wielu leków dziennie w astronomicznie niewygodnych konfiguracjach. Kompleksowe terapie są dostępne w postaci jednej tabletki przyjmowanej raz dziennie. Staraniem Krajowego Centrum ds. AIDS pacjenci zakażeni HIV mają w Polsce modelowy na tle europejskim system opieki medycznej.

To uśpiło jednak wszystkich. Wciąż mamy w społeczeństwie niski poziom wiedzy o HIV. Statystyczny Polak nie zdaje sobie sprawy, że podanie ręki, wspólne miejsce pracy czy wspólny posiłek nie stanowią zagrożenia. Wciąż bada się za mało osób. Wciąż wiele osób, które wykonały test i odebrały pozytywny wynik, nie podejmuje leczenia.

Dziury w edukacji

Problem może powrócić ze zdwojoną siłą. W Polsce wciąż żyje kilkadziesiąt tysięcy osób, które nie wiedzą o zakażeniu. Dlatego organizacje zrzeszające pacjentów i działające na ich rzecz postanowiły połączyć siły. Przed kilkoma dniami podpisały w Warszawie wspólny manifest „Walczmy razem z epidemią HIV", a następnie siadły przy jednym stole, aby podyskutować o tym, co przed nimi.

Fakty są przerażające: po odebraniu pozytywnego wyniku na leczenie zgłasza się tylko połowa zakażonych. Z bezpłatnego testowania korzysta jedynie 25 proc. kobiet w ciąży.

Uczestnicy dyskusji podkreślali fakt, który wybił także raport NIK na ten temat, że w Polsce dramatycznie mało środków poświęca się na profilaktykę, co może przynieść opłakane skutki.

Ciężka jest sytuacja materialna części pacjentów – podkreślała Małgorzata Kłys-Rachwalska ze Stowarzyszenia „Da Du". – Pracujemy na Podkarpaciu, w Krakowie i Rzeszowie – na pomoc osobom z HIV nie przeznaczono w mijającym roku ani złotówki. Jakby tego było mało, w Rzeszowie można wykonać test, ale najbliższa poradnia, w której można podjąć leczenie, jest w Krakowie. W Krakowie właśnie umarł ostatnio pacjent – mówiła Kłys-Rachwalska. – Mieszkał w Rzeszowie i nie miał na bilety, aby dojechać do poradni.

– Na tym tle Warszawa przeznaczająca na ten cel 100 tys. zł jest gwiazdą na czarnym niebie. Tyle tylko, że jest to 100 tys. na rok na pięć organizacji – mówił Robert. P. Łukasik ze Zjednoczenia na rzecz Żyjących z HIV/AIDS „Pozytywni w Tęczy".

Młodzi nie chcą testów

Magda Ankiersztejn-Bartczak z Fundacji Edukacji Społecznej dodała kolejną informację: te pieniądze muszą wystarczyć na 4 tys. osób. Bo tyle leczy się w Warszawie. Dodała także, że nadzieją na skuteczniejsze działanie może być nie tylko połączenie sił, ale również korzystanie z zachodnich wzorców, często gotowych rozwiązań kampanii promocyjnych.

Niestety – co zauważyli inni uczestnicy dyskusji – jeśli samorządy dają pieniądze na kampanie, to się starają, aby były one mało kontrowersyjne. Co powoduje, że nie docierają często do grup docelowych. Są jednak także pozytywne przykłady – jak choćby niektóre rejony Polski, w których udaje się przekonać księży, żeby w czasie mszy czy po nich starali się informować i edukować wiernych w kościołach.

Kolejnym pytaniem, które powinno znaleźć odpowiedź, jest: gdzie się badać? Czy tylko w punktach czy także np. na imprezach masowych dla młodzieży, jak w innych krajach? Najwięcej nowych zakażeń notujemy bowiem u ludzi przed 30. rokiem życia.

Uczestnicy tej debaty zakładają, że podczas kolejnych spotkań wypracują wspólne stanowisko na wiele kwestii, które zostaną uwzględnione w nowym Narodowym Programie Zapobiegania Zakażeniom HIV i Zwalczaniu AIDS na lata 2016–2020.

Sześć kroków do prawdy

Internetowy kalkulator policzy, od ilu partnerów mogliśmy się zakazić HIV i innymi chorobami przynoszonymi drogą płciową. Niebezpieczny jest każdy kontakt z osobą, która miała wcześniej chociaż jednego partnera i nie wykonała testu na obecność wirusa HIV.

Tu właśnie zaczyna się edukacyjna funkcja kalkulatora. Opiera się on na teorii sześciu stopni separacji. W uproszczeniu chodzi o to, że liczba pośredników między dwiema osobami w całej populacji ludzi na ziemi nie przekracza sześciu stopni oddalenia. Przeprowadzone doświadczenia empirycznie potwierdziły hipotezę, że członkowie jakiejkolwiek dużej społeczności mogą być pokrewni sobie dzięki krótkim sieciom pośrednich znajomych.

Do kalkulatora (https://onlinedoctor.lloydspharmacy.com/blog/sex-degrees/) wystarczy wpisać, z jaką płcią uprawia się seks, a następnie podać liczbę partnerów, z jakimi się było w poszczególnych przedziałach wiekowych. Naukowcy, którzy to narzędzie przygotowali, ręczą, że margines pomyłki jest bardzo mały.

Mówiąc najprościej, kalkulator bierze pod uwagę liczbę partnerów i to, w jakim byli wieku, mnoży ją przez możliwą statystycznie liczbę partnerów tych partnerów i tak dalej. Robi się to w sześciu etapach. Kalkulator nie jest narzędziem diagnostycznym, ale pokazuje, jak można być narażonym na choroby przenoszone drogą płciową i jak to ryzyko wzrasta z każdym nowym partnerem. Ma uczyć odpowiedzialnego podejścia do seksu i nakłaniać ludzi, aby wykonywali testy na wirusa HIV i choroby przenoszone drogą płciową. –pg

Obszary medyczne
Masz to jak w banku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Obszary medyczne
Współpraca, determinacja, ludzie i ciężka praca
Zdrowie
"Czarodziejska różdżka" Leszczyny. Bez wotum nieufności wobec minister zdrowia
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Zdrowie
Co dalej z regulacją saszetek nikotynowych?