Reklama

Niewygórowane czesne na austriackiej uczelni

Do końca 2005 r. studia wyższe w Austrii były dla Polaków bezpłatne. Teraz jest inaczej, ale ceny nie są wygórowane. Można też dostać stypendium i dość łatwo dorobić

Aktualizacja: 08.12.2007 09:05 Publikacja: 08.12.2007 00:45

Austriackie uczelnie słyną z wysokiego poziomu, ale Polacy dobrze sobie na nich radzą.

Najwięcej przyjeżdża tu młodzieży z południa naszego kraju. Studiują na uniwersytetach, w szkołach technicznych czy medycznych w Wiedniu, Grazu i Innsbrucku. Zwykle znają niemiecki na tyle dobrze, że nie muszą zdawać z niego egzaminu. Jest to możliwe wówczas, gdy polski kandydat ma jeden z niemieckich lub austriackich certyfikatów potwierdzających znajomość języka co najmniej na poziomie C1. Zwolnieni z egzaminu są też maturzyści z Niemiec, Austrii albo szkół niemieckojęzycznych w dowolnym kraju. Takie uprawnienie daje też ocena bardzo dobra lub celująca na polskiej maturze.

Czesne za studia w Austrii zmienia się co roku. Obecnie dla studentów z państw Unii wynosi 350 – 400 euro za semestr.

Do tego trzeba doliczyć wydatek na pokój w akademiku lub na stancji – 160 – 200 euro miesięcznie (wynajęcie małego mieszkania kosztuje już 500 – 600 euro), wyżywienie – ok. 200 euro, na dojazdy – ok. 30 euro.

Można starać się o zwolnienie z czesnego, ale zależy to już od poszczególnych uczelni. Wniosek w tej sprawie należy złożyć do rektoratu przed rozpoczęciem nauki.

Reklama
Reklama

Polscy studenci mogą się ubiegać o różne stypendia. Jednym z nich jest pomoc finansowa z Fundacji Crescendum Est – Polonia.

Finansuje ona naukę studentów wszystkich kierunków, jeśli tylko mają średnią ocen przekraczającą 4,5, biegle znają język, w jakim prowadzone są wykłady, oraz przedstawią plan swojego pobytu naukowego za granicą. Oczywiście muszą też dostarczyć potwierdzenie przyjęcia na wybrany uniwersytet czy do innej szkoły wyższej. Cechą tego stypendium jest to, że otrzymujący je musi na wstępie podpisać zobowiązanie, iż po ukończeniu nauki wróci do kraju i przepracuje tu co najmniej pięć lat. W przeciwnym razie musi zwrócić pięciokrotność kwoty otrzymanej na studia za granicą. Co istotne, osoby ubiegające się o to stypendium na przyszły rok muszą złożyć wniosek do końca grudnia.

Studiujący w Austrii Polacy nie mają większych trudności ze znalezieniem tam pracy. Najchętniej zatrudniani są do sprzątania czy opieki nad dziećmi. Otrzymują za to 6 – 9 euro dziennie. Oferty pracy można znaleźć m.in. w Internecie, np. na stronach www.unijobs.at czy www.studentnews.pl.

Zainteresowani muszą jednak pamiętać, że aby legalnie pracować w Austrii, niezbędne jest im (do końca 2011 r.) odpowiednie pozwolenie. Występuje o nie do biura zatrudnienia (czyli AMS) przyszły pracodawca. Dostanie je tylko wówczas, gdy wykaże, że na dane miejsce, na konkretnych warunkach nie mógł wcześniej znaleźć żadnego Austriaka.

Ale nawet potem są ograniczenia. Polski student może legalnie pracować w Austrii na pełnym etacie maksymalnie trzy miesiące w ciągu całego roku akademickiego. Jeśli dorabia, to nie więcej niż dziesięć godzin tygodniowo. Gdyby chciał pracować więcej, musiałby uzyskać zgodę urzędu pracy.

Należy złożyć:

Reklama
Reklama

- wniosek o przyjęcie na studia,

- dowód potwierdzający obywatelstwo,

- świadectwo dojrzałości i ukończenia ostatniego roku szkolnego (nie obowiązuje szkół artystycznych, gdyż tam kandydaci zdają egzamin wstępny),

- dokument potwierdzający spełnianie wszystkich wymagań niezbędnych w kraju wystawienia świadectwa dojrzałości do ubiegania się o przyjęcie na wybrany kierunek studiów,

- świadectwo ukończenia studiów oraz indeks (jeśli w grę wchodzi drugi kierunek lub studia podyplomowe),

- świadectwo znajomości języka niemieckiego (niektóre uniwersytety wymagają zdania egzaminu).

Reklama
Reklama

Dokumenty składa się do 1 września

– jeśli chce się rozpocząć studia w semestrze zimowym,

albo do 1 lutego

, jeżeli początkiem studiów w Austrii ma być semestr letni.

Do wniosku o przyjęcie na studia można dołączyć wniosek o pozwolenie na pobyt. Nie jest to jednak konieczne, gdyż obywatele państw UE mogą tu przyjeżdżać na studia bez takiego pozwolenia, byleby przed upływem trzech dni roboczych zgłosili się do biura meldunkowego właściwego dla miejsca zamieszkania.

Reklama
Reklama

Austriackie uczelnie słyną z wysokiego poziomu, ale Polacy dobrze sobie na nich radzą.

Najwięcej przyjeżdża tu młodzieży z południa naszego kraju. Studiują na uniwersytetach, w szkołach technicznych czy medycznych w Wiedniu, Grazu i Innsbrucku. Zwykle znają niemiecki na tyle dobrze, że nie muszą zdawać z niego egzaminu. Jest to możliwe wówczas, gdy polski kandydat ma jeden z niemieckich lub austriackich certyfikatów potwierdzających znajomość języka co najmniej na poziomie C1. Zwolnieni z egzaminu są też maturzyści z Niemiec, Austrii albo szkół niemieckojęzycznych w dowolnym kraju. Takie uprawnienie daje też ocena bardzo dobra lub celująca na polskiej maturze.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Reklama
Konsumenci
Jest opinia rzecznika generalnego TSUE ws. WIBOR-u. Wstrząśnie bankami?
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Podatki
Inspektor pracy zamieni samozatrudnienie na etat - co wtedy z PIT, VAT i ZUS?
Zawody prawnicze
W sądach pojawią się togi z białymi lub złotymi żabotami. Wiemy, kto je włoży
Sądy i trybunały
Rzecznik dyscyplinarny sędziów „na uchodźstwie”. Jak minister chce ominąć ustawę
Reklama
Reklama