W sprawie tej oskarżono 45 osób: 30 adwokatów, ośmiu radców prawnych oraz siedmiu przedstawicieli innych zawodów. Groziło im do ośmiu lat więzienia.
Fałszywe zwolnienia lekarskie od Beaty J.
Sprawa ma związek z zatrzymaniem w lipcu 2016 roku Beaty J. - lekarza ze stopniem naukowym doktora i biegłej sądowej z listy biegłych Sądu Okręgowego w Łodzi. Kobieta miała wystawiać zwolnienia lekarskie uczestnikom procesów sądowych, co umożliwiało przeciąganie postępowania (tylko zaświadczenie lekarskie wystawiane przez biegłego lekarza sądowego sąd uznaje za usprawiedliwienie nieobecności na rozprawie).
Od lipca 2015 roku rozmowy telefoniczne Beaty J. były na podsłuchu.
Jak wyglądał proceder? Potencjalny „pacjent", wywodzący się z zaprzyjaźnionego z nią środowiska łódzkich adwokatów czy radców prawnych, zgłaszając się do lekarki, był w stanie uzyskać zaświadczenie bez konieczności osobistego badania i przedstawiania dokumentacji medycznej. Dochodziło do tego m.in. w restauracjach, na poczcie, w kancelariach adwokackich, a nawet w salonie fryzjerskim. Lekarka sądowa po skazaniu w osobnym procesie popełniła samobójstwo.
Wśród skazanych adwokat od „trumien na kółkach”
Jak informuje „Dziennik Łódzki”, wyrok w sprawie 30 łódzkich adwokatów, których prokuratura oskarżyła o przyjmowanie lewych zwolnień zapadł w piątek 1 marca w Sądzie Rejonowym w Gostyninie.