Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 15.10.2025 10:02 Publikacja: 12.04.2023 02:50
Foto: Fotorzepa / Marian Zubrzycki
Ustalenie części wynagrodzenia w formie tzw. success fee jest dopuszczalne przez kodeksy etyczne zarówno radców prawnych, jak i adwokatów (nie może jednak stanowić całej zapłaty za usługę). Nie oznacza to jednak, że premie za sukces nie rodzą problemów dla etyki i praw konsumentów. Jest to ważne szczególnie w sprawach „frankowych” gdzie success fee często jest znaczącą częścią wynagrodzenia.
– Postanowienia umowy, w tym cena za obsługę prawną, muszą być podane językiem prostym i zrozumiałym dla klienta, tak by był w stanie świadomie podjąć decyzję o zawarciu umowy, wiedząc, jakie skutki ekonomiczne się z tym wiążą – tłumaczy dr Aneta Wiewiórowska-Domagalska z INP PAN. – W „premii za sukces” takich potencjalnych niejasności jest wiele, co otwiera drogę do kontroli abuzywności takiej klauzuli. Najważniejsze będzie ustalenie, czy przeciętny konsument mógł zrozumieć jej treść – dodaje ekspertka.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Śmierć jednego z rodziców lub obu wiąże się z koniecznością podziału majątku, który po sobie zostawili. Dziedzic...
Europa stawia na technologie krytyczne – kluczowe dla rozwoju gospodarczego, bezpieczeństwa i uniezależnienia się od zewnętrznych dostawców.
Skarbówka twierdzi, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego o uldze meldunkowej nie obowiązuje. I nie chce się zajmow...
Warszawski sąd okręgowy przyznał odszkodowanie pracownicy sklepu, która - wbrew zapewnieniom pracodawcy - po pow...
Wezwanie sędziów Sądu Najwyższego przez Waldemara Żurka do zaprzestania orzekania to groźba bezprawna – twierdzi...
51-letnia radca prawny z Łańcuta Joanna L. została skazana za przywłaszczenie pieniędzy swoich klientów i wyłudz...
Chcemy, żeby Nowy Ursus był czymś więcej niż projektem na 1,5 tys. mieszkań, żeby każdy nabywca otrzymywał więcej niż sam lokal - całe doświadczenie życia w dobrze zaprojektowanej przestrzeni - mówi Boaz Haim, prezes spółki Ronson Development.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas