Prokuratura do reformy

Bez zmiany prawa konflikty w prokuraturze mogą narastać. Trzeba jasno wskazać, kiedy można odwołać zastępców szefa śledczych. Brak autonomii budżetowej uzależnia Andrzeja Seremeta od rządu

Aktualizacja: 14.01.2012 11:21 Publikacja: 14.01.2012 08:16

Bez reformy w prokuraturze będą narastać konflikty

Bez reformy w prokuraturze będą narastać konflikty

Foto: Fotorzepa, Wojciech Nieśpiałowski Wojciech Nieśpiałowski

Poniedziałkowe wydarzenia w Wojskowej Prokuraturze Okręgowej w Poznaniu wywołały falę dyskusji nad modelem prokuratury. Pojawiły się nawet głosy, że rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego (pg) było błędem. Po deklaracjach prezydenta, premiera i ministra sprawiedliwości nie wydaje się, by doszło do ponownego uzależnienia prokuratury od rządu. Konieczne są natomiast zmiany, aby nie dochodziło do konfliktów personalnych.

Okazało się bowiem, że nawet jeśli szef śledczych nie jest zadowolony ze współpracy ze swoim zastępcą, to nie może go odwołać. Wszystko dlatego, że – inaczej niż w wypadku prokuratora generalnego, prokuratorów apelacyjnych, okręgowych i rejonowych – ustawa o prokuraturze nie wskazuje sytuacji, które mogą doprowadzić do odwołania zastępcy pg. Jednym z nich jest naczelny prokurator wojskowy. Do jego odwołania potrzebna jest zgoda aż trzech osób: prokuratora generalnego, ministra obrony narodowej i prezydenta.

Problem współpracy pomiędzy szefem śledczych a jego zastępcami może nabrzmieć jeszcze bardziej, kiedy zakończy się sześcioletnia kadencja Andrzeja Seremeta. Jego następca nie będzie bowiem mógł sobie dobrać współpracowników, a jego zastępcami zostaną osoby, które dziś zajmują te stanowiska. Nawet jeśli nie będzie mógł się z nimi porozumieć.

– W odróżnieniu od wielu innych funkcji w prokuraturze funkcje zastępców pg nie należą do kadencyjnych – wskazuje prokurator Aleksander Herzog, autor komentarza do ustawy o prokuraturze. Jest to ewidentna luka w przepisach.

Nowe zasady współpracy mogą zostać określone przy okazji likwidacji prokuratury wojskowej i włączenia jej do powszechnej, co po ostatnich deklaracjach premiera i ministra sprawiedliwości wydaje się przesądzone.

Konieczne jest też ustalenie kompetencji Krajowej Rady Prokuratury. Ustawa, która rozdzieliła funkcje ministra sprawiedliwości i pg, zbyt wąsko je określiła. Rada chce m.in. mieć wpływ na wybór kandydata na stanowisko prokuratora generalnego i móc występować do  sądu dyscyplinarnego o pociągnięcie go do odpowiedzialności dyscyplinarnej.

Nieprecyzyjne przepisy prowadzą też do konfliktów na linii KRP – prokurator generalny. Jeden z nich się ujawnił, kiedy Andrzej Seremet nie zgodził się na dwóch kandydatów do objęcia stanowiska w Prokuraturze Generalnej, których przedstawiła mu KRP. Ostatecznie ich nie awansował, choć przepisy nie określają jasno, czy mógł tak postąpić.

Prokurator Edward Zalewski, przewodniczący KRP,  zauważa, że bardzo ważne jest również wpisanie prokuratury do konstytucji. – Daje to gwarancję niezależnego wykonywania obowiązków – wyjaśnia.

Zwiększenie niezależności dałoby też przyznanie prokuraturze autonomii budżetowej. Dziś jeśli zabraknie pieniędzy, o dodatkowe szef śledczych musi prosić ministra sprawiedliwości.

Bez współpracy z ministrem niemożliwe jest obecnie również usprawnienie pracy prokuratury, np. poprzez zmianę regulaminu jej funkcjonowania. Z tego m.in. względu pojawiają się postulaty, żeby przyznać prokuratorowi inicjatywę legislacyjną w sprawach istotnych dla działalności prokuratury.

„Rz" postuluje

Konieczne korekty w przepisach

Szybka zmiana ustawy o prokuraturze powinna doprecyzować zasady współpracy, by nie dochodziło do konfliktów personalnych. Może to nastąpić poprzez:

Trzeba też zwiększyć niezależność prokuratury poprzez:

 

Czytaj też:

Gowin: nie widzę powodu, by prokuratura wojskowa zachowała odrębność

Komorowski: czy ta reforma nie poszła za daleko?

Poniedziałkowe wydarzenia w Wojskowej Prokuraturze Okręgowej w Poznaniu wywołały falę dyskusji nad modelem prokuratury. Pojawiły się nawet głosy, że rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego (pg) było błędem. Po deklaracjach prezydenta, premiera i ministra sprawiedliwości nie wydaje się, by doszło do ponownego uzależnienia prokuratury od rządu. Konieczne są natomiast zmiany, aby nie dochodziło do konfliktów personalnych.

Okazało się bowiem, że nawet jeśli szef śledczych nie jest zadowolony ze współpracy ze swoim zastępcą, to nie może go odwołać. Wszystko dlatego, że – inaczej niż w wypadku prokuratora generalnego, prokuratorów apelacyjnych, okręgowych i rejonowych – ustawa o prokuraturze nie wskazuje sytuacji, które mogą doprowadzić do odwołania zastępcy pg. Jednym z nich jest naczelny prokurator wojskowy. Do jego odwołania potrzebna jest zgoda aż trzech osób: prokuratora generalnego, ministra obrony narodowej i prezydenta.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara