Tak odpowiedział Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie świeżo upieczonemu adwokatowi, który chciał zaoszczędzić na podatku dochodowym (interpretacja indywidualna z 19 lipca 2012, sygn. IPPB1/415-496/12-2/AM).
Podatnik odbywał aplikację adwokacką w latach 2007-2011 (w tym czasie pracował na podstawie umowy o pracę). Ukończenie aplikacji było warunkiem przystąpienia do egzaminu adwokackiego. Uzyskanie pozytywnego wyniku na tym egzaminie daje z kolei prawo złożenia wniosku o wpis na listę adwokatów. W sierpniu 2011 r. podatnik został wpisany na tę listę, a tytuł zawodowy adwokata i możliwość wykonywania zawodu uzyskał po złożeniu ślubowania - 28 września 2011 r. Od 25 października 2011 r. samodzielnie prowadzi kancelarię adwokacką i jest to jedyna forma wykonywania przez niego zawodu adwokata.
Droga do zawodu usłana opłatami
Podatnik uznał, że skoro działalność gospodarcza w formie kancelarii adwokackiej może być prowadzona jedynie przez osobę posiadającą tytuł adwokata, to do kosztów uzyskania przychodów z tej działalności można zaliczyć udokumentowane wydatki związane z uzyskaniem takiego tytułu. Chodziło o opłatę za udział w egzaminie konkursowym na aplikację adwokacką, opłaty za I rok aplikacji adwokackiej, składki członkowskie z tytułu uczestnictwa w samorządzie adwokackim, opłaty za egzamin adwokacki i za wpis na listę adwokatów.
Zdaniem podatnika spełnione są wszystkie przesłanki, określone w art. 22 ust. 1 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (ustawy o PIT), potrzebne do uznania wydatków na zdobycie tytułu adwokata za koszt uzyskania przychodu, tj.:
Na poparcie swojego stanowiska adwokat przytoczył treść interpretacji podatkowej wydanej 5 stycznia 2012 r. w bardzo podobnej sprawie przez Dyrektora izby Skarbowej w Łodzi (sygnatura IPTPB1/415-227/11-2/ASZ). Wnioskodawczyni, która zamierzała otworzyć kancelarię radcy prawnego, uzyskała wtedy pozytywną odpowiedź fiskusa na pytanie, czy wydatki związane z uzyskaniem uprawnień zawodowych radcy prawnego może zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów z kancelarii. Chodziło o analogiczne opłaty, jak w przypadku aplikacji i egzaminów adwokackich