Reklama
Rozwiń

Radca już nie napisze wszystkiego w internecie

Trzeba będzie oddzielić to, co radcy prawni komunikują na portalach społecznościowych zawodowo, a co z powodów osobistych.

Aktualizacja: 23.06.2015 20:36 Publikacja: 23.06.2015 19:15

Radca już nie napisze wszystkiego w internecie

Foto: 123RF

1 lipca wchodzi w życie nowy kodeks etyki radców prawnych. Znajduje się w nim m.in. przepis, zgodnie z którym będą mogli korzystać „z form aktywności dostępnych drogą elektroniczną w sposób gwarantujący oddzielenie wykonywania zawodu od swoich prywatnych przekonań, poglądów, postaw i działań oraz innej działalności zawodowej".

Poglądy do szuflady

Zapis ten budzi kontrowersje w środowisku.

– Jestem radnym samorządowym, obawiam się, że nowe przepisy ograniczą moje prawo do swobodnej wypowiedzi – mówi Dariusz Lasocki, radca prawny i radny warszawskiej Pragi-Południe. – Korzystam z serwisów społecznościowych, na których zabieram głos m.in. w sprawach publicznych. Trudno tu wprowadzić rozgraniczenie, co piszę jako radca prawny, a co jako radny, czy po prostu mający poglądy obywatel – uważa.

Dyskusja o nowym przepisie trwa też od jakiegoś czasu w internecie. Pojawił się on w wersji kodeksu etyki, który został przyjęty przez Nadzwyczajny Krajowy Zjazd Radców Prawnych 22 listopada 2014 r.

– Jestem zdziwiony kontrowersjami wokół tego zapisu –mówi Zbigniew Pawlak, wiceprezes Krajowej Rady Radców Prawnych. – Zgodnie z dotychczas obowiązującymi przepisami radca prawny powinien zachowywać się i wypowiadać w sposób nieurągający godności zawodu – wskazuje. Mówi ponadto, że przepis został dodany m.in. w związku z dyskusją, która toczy się na temat aktywności prawników w internecie na forum CCBE – Rady Adwokatur i Stowarzyszeń Prawniczych Europy.

– Osoby wykonujące zawód radcy prawnego podlegają ograniczeniom, muszą działać zgodnie z zasadami etyki, m.in. nie powinny nadużywać wolności słowa – podkreśla.

Kariera polityczna

Dariusz Lasocki obawia się, że będzie musiał zamknąć swoje konto na Twitterze.

– Mój kolega radca prawny już zapowiedział, że tak zrobi. Ja też się zastanawiam. To serwis, w którym zamieszcza się krótkie komentarze dotyczące różnych aspektów życia. Trudno rozgraniczyć, czy piszę coś jako prawnik, czy nie – mówi.

Przywołuje też przykład prezydentów Stanów Zjednoczonych, z których wielu było prawnikami. – Gdyby musieli z tego powodu ograniczać swoje wypowiedzi, nie mogliby zrobić kariery politycznej. Ten przepis może ograniczyć zwłaszcza działalność publiczną wielu członków naszego samorządu – twierdzi Lasocki.

Są zbędne, bo ograniczają

Inny radca prawny, Jakub Stempski z Poznania, który także jest aktywnym internautą, uważa, że nowe przepisy są zbędne. – Będę musiał usunąć link do kancelarii z mojego konta na Twitterze, informację, że jestem radcą prawnym. Nowy kodeks zawiera też przepisy, które ograniczają możliwość np. proszenia o opinię na serwisach typu Goldenline. To także uważam za zbyt ograniczające. Ciekaw jestem, jak nasze organy będą stosowały te nowe przepisy, czy może jednak pozostawią swobodę ich interpretacji – mówi mec. Stempski.

Jak nowe przepisy będą funkcjonowały w praktyce?

– Każda sprawa będzie rozstrzygana indywidualnie. Na pewno radcy prawni będą musieli zwracać uwagę na to, co piszą w internecie i oddzielić to, co komunikują w celach zawodowych, od tego, co piszą z powodów osobistych – wskazuje wiceprezes Pawlak.

Co jeszcze jest w nowym kodeksie

Obrony i inspirowanie wpisów

Nowe zasady etyczne przegłosował w listopadzie ubiegłego roku Krajowy Zjazd Radców Prawnych. Wchodzą w życie 1 lipca, co jest związane m.in. z tym, że od tej daty radcy prawni będą mogli występować jako obrońcy w sprawach karnych. W kodeksie pojawiają się przepisy ważne z punktu widzenia pełnienia tej nowej funkcji.

W nowym dokumencie określono także zasady informowania o wykonywaniu zawodu, pozyskiwania klientów i wykonywania czynności zawodowych drogą elektroniczną. Zgodnie z nowymi przepisami radca nie powinien korzystać z drogi elektronicznej w sposób anonimowy lub na rzecz osób, których nie można jednoznacznie zidentyfikować jako konkretnych klientów lub odbiorców. Zakazane jest także inspirowanie osób trzecich i płacenie im za wpisywanie negatywnych lub pozytywnych opinii w sieci.

Spadki i darowizny
Jak długo można żądać zachowku? Prawo jasno wskazuje termin przedawnienia
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Prawo w Polsce
Ślub Kingi Dudy w Pałacu Prezydenckim. Watchdog pyta o koszty, ale studzi emocje
Zawody prawnicze
„Sądy przekazały sprawy radcom”. Dziekan ORA o skutkach protestu adwokatów
Konsumenci
Tysiąc frankowiczów wygrywa z mBankiem. Prawomocny wyrok w głośnej sprawie
W sądzie i w urzędzie
Od 1 lipca nowości w aplikacji mObywatel. Oto, jakie usługi wprowadzono