Reklama

Komornicze licytacje przez internet nie ruszą od 1 marca

Władze korporacji komorniczej mówią, że nie są w stanie zorganizować licytacji ruchomości przez internet ze względów finansowych.

Aktualizacja: 28.02.2017 18:09 Publikacja: 28.02.2017 17:04

Komornicze licytacje przez internet nie ruszą od 1 marca

Foto: 123RF

1 marca zaczyna obowiązywać rozdział kodeksu postępowania cywilnego poświęcony sprzedaży w drodze licytacji elektronicznej, dokładnie od art. 8791 do art. 87911, oraz rozporządzenie w sprawie sposobu jej przeprowadzenia. Z braku pieniędzy przepisy jednak zafunkcjonują tylko na papierze.

– Utworzenie i prowadzenie elektronicznej licytacji jest kolejnym obowiązkiem nałożonym ustawą na samorząd komorniczy, wymagającym znacznych nakładów, bez ich zapewnienia – wskazuje Rafał Fronczek, prezes Krajowej Rady Komorniczej. – Nie uchylamy się od obowiązku wytworzenia i utrzymania systemu, musimy jednak mieć gwarancję źródeł jego finansowania.

E-licytacje miały ruszyć już 8 września ub.r., ale przesunięto wejście w życie przepisów ustawy. Brakowało bowiem rozporządzenia, które określa sposób przeprowadzenia licytacji oraz sposób wykorzystania systemu teleinformatycznego obsługującego licytację. Wówczas KRK zaproponowała przejęcie przez Ministerstwo Sprawiedliwości obowiązku stworzenia i utrzymania systemu. Bezskutecznie.

MS nie uznaje jednak argumentacji KRK. Jak mówi Wioletta Olszewska, naczelnik w Biurze Ministra Sprawiedliwości, Rada miała dużo czasu na przygotowanie systemu, tym bardziej że na jej prośbę MS już raz przesuwało termin wejścia w życie przepisów. MS podkreśla też, że Rada nie przedstawiła informacji dotyczących prac zmierzających do utworzenia systemu i środków finansowych. MS nie podziela też pomysłu KRK, by obciążyć obywateli dodatkowymi kosztami związanymi z elektronizacją.

E-licytacje mają być wykonywane na wniosek wierzyciela i przypominać aukcje odbywające się na portalach internetowych. By wziąć w niej udział, trzeba być użytkownikiem systemu, mieć założone w nim konto. Udział w konkretnej licytacji będzie możliwy dopiero po uiszczeniu rękojmi – wpłaceniu 10 proc. oszacowanej wartości licytowanej rzeczy. W trakcie licytacji w systemie teleinformatycznym pojawiać się będzie najwyższa aktualna cena oraz identyfikator licytanta (dane osobowe znać będzie tylko komornik) oraz czas pozostały do końca licytacji.

Reklama
Reklama

Łączne kwoty uzyskane z licytacji ruchomości są mniejsze niż ściągnięte z kont bankowych czy pensji, ale właśnie elektronizacja ma tę formę egzekucji uatrakcyjnić, a gdyby nowe rozwiązanie się udało, to objęłaby też nieruchomości.

Sama egzekucja z ruchomości przechodzi zmiany. Nie podlegają jej już, jak dawniej, głównie urządzenia domowe czy elektronika. Teraz licytowane są też np. maszyny budowlane czy rolnicze oraz towary do sprzedaży. W tych przypadkach e-licytacja daje szanse uzyskania wyższej, wręcz rynkowej ceny, czym zainteresowany jest zarówno wierzyciel, jak i dłużnik. Opóźnienie wdrożenia e-licytacji może to uniemożliwić i narazić ich na straty.

– W żadnym razie ewentualnych roszczeń nie mogą dochodzić od komorników, bo komornicy nie mają wpływu na uruchomienie systemu, tak samo nasz samorząd, gdyż nie zapewniono finansowania – wskazuje Jarosław Świeczkowski, komornik z Pomorza. – Jeżeli ktoś może za to odpowiadać, to państwo, to ono ponosi winę za złą legislację – podkreśla.

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama