[b]Na stronie [link=http://www.rp.pl/temat/212825.html]www.rp.pl[/link] przeczytałem, że prawo do becikowego przysługuje osobom pracującym za granicą. Pracuję w Wielkiej Brytanii i owe świadczenie nie zostało mi przyznane. Organ wydający decyzję uzasadnił, że z "obserwacji przeciętnego obserwatora moje centrum życiowe jest w UK", mimo że w odwołaniu bardzo dobrze uzasadniłem, że jest inaczej. Kolegium odwoławcze podtrzymało decyzję w mocy, chociaż zawierała sporo prawnych błędów. Czy mam prawo do becikowego?[/b]
Pytanie czytelnika sformułowane jest w sposób ogólny, dlatego nie sposób ocenić, czy decyzja wydana przez gminę była słuszna, czy nie.
Pewne jest jednak, że od 7 lipca 2008 r. świadczenia z tytułu urodzenia dziecka zostały wyłączone z zakresu przepisów o koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego i są przyznawane wyłącznie na podstawie przepisów krajowych. A zatem prawo do becikowego ustala gmina na podstawie [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=0BE6C1554C6D9099FFF92BE132EBE19A?id=182545]ustawy o świadczeniach rodzinnych (DzU z 2006 r. nr 139, poz. 992 ze zm.)[/link].
To oznacza, że gmina ustala prawo do becikowego w Polsce, uwzględniając tylko warunki przewidziane w polskiej ustawie, nie biorąc pod uwagę tego, że drugi rodzic pobiera zasiłki za granicą.
Więcej o becikowym, gdy ojciec pracuje za granicą, pisaliśmy w artykule [i]"[link=http://www.rp.pl/artykul/211951,162290_Co_z_becikowym__gdy_ojciec_za_granica.html]Co z becikowym, gdy ojciec za granicą[/link]".[/i]