[b]Potwierdził to dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie w interpretacji nr IPPB4/415-822/09-2/SP. [/b]
Rozpatrywał on wniosek mężczyzny, który pracuje dla katarskich linii lotniczych i w 2010 r. nie będzie miał żadnych dochodów w Polsce. Pyta, czy mimo to musi płacić daninę krajowemu fiskusowi.
Zgodnie z art. 3 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=04E41228C6C28EA0F33970EB7D72214B?id=80474]ustawy o PIT[/link], osoby fizyczne, jeżeli mają miejsce zamieszkania na terytorium RP, muszą tu rozliczać całość swoich dochodów, bez względu na miejsce położenia źródeł przychodów. Jest to tzw. nieograniczony obowiązek podatkowy. Dotyczy to osób, które mają na terytorium RP centrum interesów osobistych lub gospodarczych (ośrodek interesów życiowych) lub przebywają tu dłużej niż 183 dni w roku podatkowym. Przepisy te stosuje się z uwzględnieniem umów o unikaniu podwójnego opodatkowania.
W umowie między Polską a Katarem, która weszła w życie z początkiem 2010 r., zastosowano tzw. metodę proporcjonalnego odliczenia. Zakłada ona, że osoba osiągająca dochody z pracy za granicą musi wykazać w zeznaniu łączne zarobki – zarówno krajowe, jak i zagraniczne. Od podatku obliczonego według skali ma prawo odliczyć ten zapłacony za granicą. Oznacza to zwykle, że nawet jeśli nie ma żadnych dochodów w kraju, będzie musiała dopłacić tu podatek.
Jednocześnie w rozliczeniu dochodów z państw, z którymi łączy nas ta niekorzystna umowa, zastosować można tzw. ulgę abolicyjną. Skutek jej wprowadzenia jest taki sam jak zmiana umowy. [b]W praktyce oznacza to, że osoby, które nie mają żadnych zarobków w Polsce, nie muszą płacić tu daniny.[/b]