Zatrudnienie nad Sekwaną już bez ograniczeń

Od 1 lipca Polacy mogą pracować we Francji bez pozwolenia. Tygodniowa norma czasu pracy wynosi tam 35 godzin, a za każdy miesiąc należy się 2,5 dnia urlopu

Publikacja: 05.07.2008 07:27

Zatrudnienie nad Sekwaną już bez ograniczeń

Foto: Rzeczpospolita

Polacy nie muszą się już ubiegać o kartę pobytu i uzyskiwać zezwolenia w celu wykonywania pracy zarobkowej na całym terytorium Francji. Bez znaczenia jest już także branża zatrudnienia.

Do lipca tego roku obowiązywały uproszczone procedury zatrudniania pracowników z Polski wykonujących tzw. zawody deficytowe w kilku branżach gospodarki, w m.in. budownictwie, hotelarstwie, rolnictwie. Przy wydawaniu zezwoleń na pracę w tych zawodach nie była brana pod uwagę sytuacja na lokalnym rynku pracy. Ograniczona jest jedynie działalność w ramach tzw. zawodów reglamentowanych, np. adwokata czy księgowego. Osoby je wykonujące będą poddane regulacjom francuskim obowiązującym w danym sektorze.

Podjęcie pracy we Francji oznacza, że osoba ją wykonująca nabywa prawa i musi wypełniać obowiązki wynikające z francuskiego kodeksu pracy. Z traktatu Wspólnot Europejskich wynika zakaz nierównego traktowania pracowników z innych państw członkowskich ze względu na obywatelstwo. Nie może być zatem mowy o dyskryminacji płacowej. Z informacji ambasady francuskiej wynika, że najniższe wynagrodzenie: tzw. SMIC, po ostatniej rewaloryzacji 1 lipca 2008 r. wynosi 8,71 euro za godzinę, czyli 1321,02 euro miesięcznie brutto, co daje netto 1037,53 euro. Tygodniowa norma czasu pracy jest niższa niż w Polsce i wynosi 35 godzin. Każda następna godzina jest godziną nadliczbową. Ponadto za każdy miesiąc pracy należy się 2,5 dnia urlopu.

Osoby podejmujące pracę we Francji i podlegające francuskiemu systemowi ubezpieczeń społecznych powinny gromadzić dokumenty związane z ich zatrudnieniem i ubezpieczeniem. Szczególnie ważny jest francuski numer ubezpieczenia pozwalający na identyfikację osoby w systemie francuskim.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych wyjaśnia, że osoby posiadające oprócz polskich okresów ubezpieczenia także francuskie wniosek o świadczenia powinny złożyć w ZUS. Złożenie tego wniosku uruchamia zarówno w Polsce, jak i we Francji postępowanie zmierzające do ustalenia uprawnień do świadczeń emerytalno-rentowych. W momencie ubiegania się o emeryturę lub rentę wnioskodawca, który posiada okresy ubezpieczenia we Francji, powinien przedłożyć w ZUS potwierdzające to dokumenty, w tym zawierające francuski numer ubezpieczenia, a także wskazać w formularzu E-207 wszystkie okresy pracy we Francji. Na tej podstawie ZUS sporządzi wniosek o zagraniczne świadczenia emerytalno-rentowe i przekaże go francuskiemu ubezpieczycielowi.

Zagraniczne, także francuskie, okresy ubezpieczenia mają znaczenie dla nabywających prawo do emerytury na tzw. starych zasadach. Chodzi o osoby urodzone przed 1 stycznia 1949 r. i część urodzonych po 31 grudnia 1948 r. ale przed 1 stycznia 1969 r. Ich prawo do świadczeń jest uzależnione od długości okresów składkowych. Zaliczany jest do nich także czas pracy w krajach Unii Europejskiej. Dzięki temu mogą spełnić kryteria niezbędne do uzyskania świadczeń z ZUS, a także podnieść ich wysokość. Dlatego pracujący we Francji, aby udokumentować swoje okresy ubezpieczenia, muszą przedstawić zaświadczenia wystawione przez tamtejszy odpowiednik ZUS na druku E-205.

Polacy nie muszą się już ubiegać o kartę pobytu i uzyskiwać zezwolenia w celu wykonywania pracy zarobkowej na całym terytorium Francji. Bez znaczenia jest już także branża zatrudnienia.

Do lipca tego roku obowiązywały uproszczone procedury zatrudniania pracowników z Polski wykonujących tzw. zawody deficytowe w kilku branżach gospodarki, w m.in. budownictwie, hotelarstwie, rolnictwie. Przy wydawaniu zezwoleń na pracę w tych zawodach nie była brana pod uwagę sytuacja na lokalnym rynku pracy. Ograniczona jest jedynie działalność w ramach tzw. zawodów reglamentowanych, np. adwokata czy księgowego. Osoby je wykonujące będą poddane regulacjom francuskim obowiązującym w danym sektorze.

W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"