Apostazja przed urzędnikiem w Niemczech nieważna w Polsce

Wystąpienie z Kościoła przed niemieckim urzędnikiem jest w Polsce nieważne

Publikacja: 18.06.2012 04:35

Wyjeżdżający za pracą do Niemiec wyrzekają się wiary. W ten sposób unikają podatku kościelnego.

– Polak przyjeżdżający do pracy w RFN jest traktowany jako katolik. Aby nie płacić podatku kościelnego, musi mieć dokument potwierdzający wystąpienie z Kościoła. Takiego wystąpienia można

dokonać w każdym urzędzie miejskim – tłumaczy ks. Tadeusz Talik, proboszcz w Polskiej misji katolickiej w Essen.

Dodaje, że w Niemczech administracja publiczna współpracuje z Kościołem. Co roku udziela informacji dotyczącej liczby wyznawców i wystąpień z Kościoła. Takie informacje są przesyłane przez niemiecki Kościół do parafii chrztu w Polsce.

– Ksiądz w parafii może przeprowadzić rozmowę, aby wyjaśnić, dlaczego dana osoba wystąpiła z Kościoła. Każdy przypadek jest inny – wyjaśnia ks. Piotr Duda, rzecznik prasowy diecezji legnickiej.

W praktyce się zdarza, że osoba, która złożyła w Niemczech oświadczenie o wystąpieniu z Kościoła, ma kłopoty w Polsce z sakramentem małżeństwa lub z ochrzczeniem dziecka.

Jednakże zgodnie ze stanowiskiem Konferencji Episkopatu Polski wystąpienie z Kościoła przed urzędnikiem cywilnym jest nieważne.

Oświadczenie może być uznane za akt formalnego wystąpienia z Kościoła, gdy towarzyszy mu wewnętrzna wola katolika wyrażona w sposób niebudzący wątpliwości na zewnątrz. Aktu odstępstwa, który wywołuje skutki kanoniczne, może dokonać tylko osoba pełnoletnia (kan. 98 § 1 i 2), zdolna do czynności prawnych, osobiście, w sposób świadomy i wolny (kan. 124 – 126), w formie pisemnej, w obecności proboszcza swego kanonicznego miejsca zamieszkania i dwóch pełnoletnich świadków. Zgodnie ze stanowiskiem episkopatu oświadczenie powinno zawierać dane personalne odstępcy i świadków, motywację oraz dokładne dane dotyczące daty i parafii chrztu (z załączeniem świadectwa chrztu). W piśmie powinna się też znaleźć informacja, że odstępca dokonuje tego aktu dobrowolnie i ze świadomością konsekwencji. Skutkami kanonicznymi wystąpienia z Kościoła jest kara ekskomuniki, a jej następstwem niemożność przyjmowania sakramentów i zakaz wykonywania funkcji chrzestnego, świadka bierzmowania czy świadka zawarcia małżeństwa.

Jak się okazuje, by uniknąć płacenia podatku kościelnego, nie trzeba kłamać co do swojej wiary.

– Pracownicy nie powinni się obawiać płacenia podatku kościelnego w Niemczech, bo najczęściej mogą się ubiegać o jego zwrot po uprzednim złożeniu do niemieckiego fiskusa niezbędnej dokumentacji – mówi Grzegorz Grochowina, ekspert podatkowy w KPMG.

Wyjeżdżający za pracą do Niemiec wyrzekają się wiary. W ten sposób unikają podatku kościelnego.

– Polak przyjeżdżający do pracy w RFN jest traktowany jako katolik. Aby nie płacić podatku kościelnego, musi mieć dokument potwierdzający wystąpienie z Kościoła. Takiego wystąpienia można

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Sądy i trybunały
Już ponad 1000 wakatów w sądach. KRS wzywa Bodnara
Prawo w Polsce
Ponowne przeliczenie głosów. SN dał zielone światło
Sądy i trybunały
Szef adwokatury: jest sposób na uzdrowienie sądów i podpis Karola Nawrockiego
Praca, Emerytury i renty
Duże zmiany w wypłatach 800 plus w czerwcu. Od lipca nowy termin
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Praca, Emerytury i renty
Ranking najbardziej poważanych zawodów. Adwokat i sędzia zaliczyli spadek