[b]RZ: Przyjechał pan do Polski prosto z Libii, gdzie w ciągu jednego dnia rozmawiał pan w cztery oczy z ministrami aż 19 afrykańskich państw. Botswana, Sudan, Mozambik... Wyczyn nie lada. [/b]
[b]Vuk Jeremić:[/b] Było ciężko, ale mam nadzieję, że żadne z tych państw nie zmieni zdania i nie uzna Kosowa. Dzięki naszym dyplomatycznym wysiłkom udało się powstrzymać proces uznawania niepodległości Kosowa. Taką decyzję podjęło tylko 60 państw. To nasz sukces.
[b]Czy Belgrad był bardzo rozczarowany, gdy przed rokiem Polska uznała Kosowo?[/b]
To była niefortunna decyzja polskiego rządu. Jednogłośną deklaracją Prisztina złamała międzynarodowe prawo. Dlatego skierowaliśmy sprawę do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze. Jestem przekonany, że wyrok będzie po myśli Serbii – uzna działanie Kosowa za nielegalne. Gdyby zapadł wcześniej, kraje, które uznały Kosowo, nigdy by tego nie zrobiły.
[b]Skąd pewność, że Trybunał stanie po stronie Serbii?[/b]