W liście jaki trafi do mediów i władz Lublina Czeczenii wyrazili swoją solidarność z pogrążonymi w żałobie Polakami.
"My, bracia muzułmanie, uchodźcy z Czeczenii, w ten trudny i ciężki dla wszystkich czas wyrażamy współczucie i solidarność ze wszystkimi w Polsce i na całym świecie, którzy są w żałobie po śmierci najlepszych z najlepszych Synów i Córek Rzeczpospolitej Polskiej" - czytamy w piśmie Czeczenów.
"Nikt nie może zrozumieć tej tragedii tak jak my, ponieważ przeżywaliśmy podobną tragedię u nas. Będziemy wspominać pana Prezydenta, jako człowieka, który nas rozumiał w naszej trudnej sytuacji i starał się nam pomagać jak mógł, a małżonkę pana Prezydenta, za jej matczyne podejście w tragicznych chwilach dla naszych rodzin".
To nawiązanie do wydarzeń z września 2007 roku. Kamisa D., obywatelka Czeczenii próbowała wtedy nielegalnie przekroczyć polsko-ukraińską granicę. Szła razem z czwórką nieletnich dzieci.
Ich celem była Austria, jednak człowiek który miał przeprowadzić ich przez granicę zostawił matkę z dziećmi w górach. Troje z nich, córki Kamisy w wieku od sześciu do 13 lat, zmarły w lesie z wycieńczenia.