Reklama

Wojna o wyborcze debaty

PO zmienia zdanie w sprawie potyczki przed kamerami przed pierwszą turą. PiS zaskoczone. Ludowcy oburzeni

Aktualizacja: 06.05.2010 10:39 Publikacja: 05.05.2010 21:14

Wojna o wyborcze debaty

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Grzegorz Schetyna, szef Klubu PO, zapowiedział, że kandydat tej partii na prezydenta – Bronisław Komorowski nie weźmie udziału w debatach z kontrkandydatami przed pierwszą turą wyborów prezydenckich. – Do debaty mogłoby dojść ewentualnie przed drugą turą wyborów – zapowiedział Schetyna.

To oburzyło innych kandydatów. – Odmawianie udziału w debacie to przykład arogancji i wywyższania się Bronisława Komorowskiego – irytował się w rozmowie z "Rz" Marek Wikiński, szef sztabu wyborczego Grzegorza Napieralskiego.

– Wyborcy jeszcze przed pierwszą turą powinni się dowiedzieć, jaka jest wizja prezydentury poszczególnych kandydatów – dodawał Stanisław Żelichowski, szef Klubu PSL.

Po południu Komorowski niespodziewanie oświadczył jednak, że nie wyklucza debaty przed pierwszą turą, jeżeli – jak podkreślił – będzie tego chciał Jarosław Kaczyński.

– Nie wiem, jak traktować tę wypowiedź. Czy to jest propozycja zorganizowania debaty między nim a Jarosławem Kaczyńskim, czy kolejny wybieg, żeby do żadnej debaty nie doszło – zastanawia się Elżbieta Jakubiak, członkini sztabu wyborczego kandydata PiS. – My na pewno nie będziemy się uchylać od debat prezydenckich, bo to jest jeden z elementów kampanii w demokratycznym państwie.

Reklama
Reklama

Zapowiedź kandydata Platformy najbardziej zabolała koalicjantów. – Absolutnie nie wchodzi w grę, by do debaty przystąpili tylko sondażowi faworyci, czyli Bronisław Komorowski i Jarosław Kaczyński – stwierdził Żelichowski. – To byłoby złamanie reguł.

Zdaniem szefa Klubu PSL, jeżeli zarejestruje się pięciu – sześciu kandydatów, to nie ma przeszkód, by zorganizować debatę, w której uczestniczyliby wszyscy. – Każdy kandydat, który zbierze 100 tys. podpisów, ma prawo uczestniczyć w debatach – domaga się Wikiński.

Pogląd ten podzielają eksperci. – Debaty powinny się odbywać również z udziałem słabszych kandydatów – uważa Artur Wołek, politolog z PAN. – Bo skąd wyborcy mają czerpać wiedzę o poglądach kandydatów jak nie z telewizji? Z sondażu GfK Polonia dla "Rz" wynika, że wyborcy chętnie śledziliby debaty telewizyjne z udziałem kandydatów na prezydenta, i to zarówno przed pierwszą, jak i przed drugą turą wyborów.

Jednak zdaniem Wojciecha Jabłońskiego, politologa z Uniwersytetu Warszawskiego, przed pierwszą turą wyborów prezydenckich do debat nie dojdzie. – Po pierwsze, debata z udziałem wszystkich kandydatów byłaby nudna – tłumaczy Jabłoński. – Rozumiem, że kandydatom z małym poparciem bardzo by na tym zależało, gdyż liczą na ugranie kilku dodatkowych punktów procentowych. Ale taki telewizyjny polityczny show nie może trwać dłużej niż godzinę, a przy sporej liczbie kandydatów byłoby to niewykonalne.

Jabłoński zaznacza też, że debata przed pierwszą turą nie opłaca się dwóm głównym kandydatom. – A na pewno nie leży w interesie Jarosława Kaczyńskiego – ocenia politolog. – W 2007 r. wziął udział w debacie i pamiętamy, jak opłakane skutki to przyniosło. Teraz powinien unikać debaty jak ognia, tym bardziej że niewchodzenie w pyskówkę dobrze wpisuje się w plan PiS na kampanię.

Dziś będzie wiadomo, ilu w ogóle kandydatów będzie mogło rozmyślać o debatach. Termin rejestracji i złożenia 100 tys. podpisów poparcia upłynie o północy. Na razie zarejestrowało się trzech kandydatów. Jako pierwszy – 1 maja – dokumenty w Państwowej Komisji Wyborczej złożył Waldemar Pawlak z PSL, który zebrał 190 tys. podpisów. W środę swoje 380 tys. podpisów złożył Grzegorz Napieralski z SLD. Także w środę zarejestrował się Marek Jurek, lider Prawicy RP, który może się pochwalić 181 tys. podpisów. PO i PiS zamierzają zarejestrować swoich kandydatów w czwartek. Według nieoficjalnych informacji wymagane podpisy zebrał też sztab Andrzeja Olechowskiego.

Reklama
Reklama

Jak dowiedziała się "Rz", rzecznikiem sztabu wyborczego Kaczyńskiego będzie Paweł Poncyljusz.

Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama