Piloci nie mogą się bronić

Bliscy ofiar są rozczarowani raportem. – Najłatwiej zrzucać winę na załogę samolotu – wytykają

Publikacja: 20.05.2010 06:00

– Nie powiedziano niczego, o czym wcześniej byśmy nie słyszeli. Nie podali żadnych konkretów – mówi „Rz” Beata Gosiewska, wdowa po wicepremierze Przemysławie Gosiewskim (PiS), o wstępnym raporcie rosyjskiej komisji na temat przyczyn katastrofy.

Część rozmówców „Rz” – rodzin ofiar smoleńskiej tragedii – nie kryje rozczarowania dokumentem. Twierdzą, że było w nim za mało konkretów i nowych informacji. Mało wiarygodne wydaje im się też zapewnienie o braku zaniedbań rosyjskiej obsługi.

Beata Gosiewska jest wzburzona sugestią komisji, że zawinili piloci tupolewa. Na konferencji, choć oględnie, stwierdzono, że do katastrofy przyczynił się błąd ludzki. – Piloci zostali już zlinczowani, chociaż śledztwo jest na początkowym etapie i nie ma praktycznie żadnych dowodów, że to oni ponoszą odpowiedzialność – uważa wdowa. – Najłatwiej winę zrzucić na pilotów, którzy już nie żyją i nie mogą się bronić.

Z kolei mecenas Rafał Rogalski, pełnomocnik kilku rodzin ofiar, m.in. Jarosława Kaczyńskiego, zwraca uwagę, że padło wiele kategorycznych opinii, mimo że to dopiero wstępny raport. – Wiele stwierdzeń, jak choćby te, że wszystkie urządzenia w samolocie działały, a lotnisko było dobrze przygotowane, należy uznać za zdecydowanie przedwczesne i mało wiarygodne – mówi „Rz” mecenas. I pyta: – Skoro lotnisko było dobrze przygotowane, po co już po katastrofie zmieniano na nim żarówki?

Zdaniem Rogalskiego raport podaje tylko pewne hipotezy, które dopiero po otrzymaniu całości materiałów zebranych przez Rosjan musi zbadać polska prokuratura.

Prosząca o niepodawanie nazwiska wdowa po jednej z ofiar stwierdza: – Mówi się o dwóch dodatkowych głosach zapisanych w czarnej skrzynce i o tym, czy na pilotów mogły być naciski. Ja wiem jedno: nawet jeśli ktoś tam był, decyzję o lądowaniu zawsze podejmuje pilot.

Jednak Izabela Sariusz-Skąpska, córka tragicznie zmarłego prezesa Federacji Rodzin Katyńskich, uważa, że komisja podała garść ważnych informacji, które dotąd funkcjonowały nieoficjalnie. Zwraca też uwagę, że wyeliminowano sensacyjne wątki. – Dobrze, że zostały jednoznacznie ucięte. Są tacy, którzy bazując na tragedii, bezpodstawnie je rozpowszechniali – ocenia kobieta.

– Nie powiedziano niczego, o czym wcześniej byśmy nie słyszeli. Nie podali żadnych konkretów – mówi „Rz” Beata Gosiewska, wdowa po wicepremierze Przemysławie Gosiewskim (PiS), o wstępnym raporcie rosyjskiej komisji na temat przyczyn katastrofy.

Część rozmówców „Rz” – rodzin ofiar smoleńskiej tragedii – nie kryje rozczarowania dokumentem. Twierdzą, że było w nim za mało konkretów i nowych informacji. Mało wiarygodne wydaje im się też zapewnienie o braku zaniedbań rosyjskiej obsługi.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!