– Czasem te wypowiedzi są niefortunne, jak ta o wyszumieniu się. Komorowski jest doświadczonym politykiem, to było nietrafione – ocenia dr Bartłomiej Biskup, politolog z UW. Jego zdaniem większość kontrowersyjnych słów Nowaka jest celowa, obliczona na dyskredytację przeciwnika. Jak ta o życiorysie Kaczyńskiego czy ostatnia o mobilizacji jasnej strony przeciwko „recydywie Jarosława Kaczyńskiego”. – Są obliczone na polaryzację społeczeństwa i adresowane do tego elektoratu, który pozwolił wygrać PO wybory w 2007 r. Do młodych ludzi, używających luźnego języka, dla których niezbyt ważne są autorytety – ocenia Biskup.
Rzeczniczka sztabu PO Małgorzata Kidawa-Błońska podkreśla, że wypowiedzi Nowaka nie przekraczają granic dyskusji kampanijnej. – One nie są agresywne. Trudno, żebyśmy mówili, iż nam się wszystko podoba w kontrkandydacie – uważa.
Tymczasem portal TVN 24 wytknął Komorowskiemu kolejną wpadkę. W odpowiedzi na pytania pewnej organizacji pozarządowej kandydat napisał, że w UE jesteśmy „płatnikiem netto”, czyli więcej wpłacamy do budżetu Unii niż z niego otrzymujemy. W rzeczywistości Polska jest beneficjentem.
[ramka][srodtytul]Wpadki Sławomira Nowaka[/srodtytul]
? Jako prezydent nie będzie mógł mieć żadnych wpadek (...), więc musi się wyszumieć teraz. To trochę jak kawaler przed zamążpójściem – o kandydacie PO w Radiu Zet.