Przesłuchają Tuska w sprawie Smoleńska?

Adwokat rodziny ofiary chce wyjaśnić, co premier ustalił z Rosjanami

Publikacja: 18.06.2010 05:02

Premierzy Polski i Rosji Donald Tusk i Władimir Putin spotkali się na miejscu katastrofy 10 kwietnia

Premierzy Polski i Rosji Donald Tusk i Władimir Putin spotkali się na miejscu katastrofy 10 kwietnia wieczorem

Foto: AFP/RIA NOVOSTI

Przesłuchania premiera Donalda Tuska chce mec. Stefan Hambura, berliński adwokat, reprezentujący Janusza Walentynowicza, syna Anny Walentynowicz, która 10 kwietnia zginęła pod Smoleńskiem. Przygotowuje właśnie wniosek w tej sprawie.

Zamierza go złożyć w Wojskowej Prokuraturze Okręgowej w Warszawie, która prowadzi śledztwo dotyczące wypadku.

Co – jego zdaniem – miałby wytłumaczyć Donald Tusk? – Musimy wyjaśnić, czy dokonywał z Władimirem Putinem uzgodnień dotyczących prowadzenia śledztwa według konwencji chicagowskiej, a nie porozumienia polsko-rosyjskiego z 1993 r. – mówi „Rz” Hambura. – Są przesłanki, że mogło tak być. A konwencja chicagowska praktycznie zamknęła polskim śledczym drogę do obiektywnego wyjaśnienia przyczyn katastrofy, skazując ich na to, co przekażą im Rosjanie.

Hambura wniosek o przesłuchanie premiera zamierza złożyć w wojskowej prokuraturze

Zdaniem adwokata konwencja chicagowska nie może być stosowana do badania wypadków samolotów wojskowych (Tu-154 należał do naszej armii).

 

 

Przygotowując wniosek o przesłuchanie Tuska, skonfrontował dwa dokumenty: polsko-rosyjskie porozumienie z 1993 r. (o współpracy w sprawie ruchu samolotów wojskowych i badania katastrof lotniczych) oraz stenogram z relacji Edmunda Klicha, pełnomocnika Polski akredytowanego przy Komisji Badania Wypadków Federacji Rosyjskiej, jaką składał 6 maja na posiedzeniu jednej z sejmowych podkomisji.

– Z wypowiedzi Edmunda Klicha bezspornie wynika, że Rosjanie od początku naciskali na zastosowanie konwencji chicagowskiej – zauważa Hambura. I wskazuje na fragment jego wypowiedzi, według której Aleksiej Morozow, przewodniczący rosyjskiej komisji technicznej, poinformowawszy go telefonicznie 10 kwietnia o katastrofie, natychmiast sugerował konwencję chicagowską jako podstawę działania.

– Było tak, chociaż przez pierwsze trzy dni na miejscu katastrofy pracowały niezależne od siebie zespoły polski i rosyjski, tak jak to przewiduje porozumienie z 1993 r. – zaznacza adwokat. Członkowie dwudziestokilkuoosobowego zespołu Inspektoratu MON ds. Bezpieczeństwa Lotów, któremu szefował płk Mirosław Grochowski, pracowali do 13 kwietnia i zdołali sporządzić dokumentację z miejsca wypadku. Zastępcą płk. Grochowskiego był właśnie Edmund Klich.

13 kwietnia to według Hambury kluczowa data. Tego dnia szefowa Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego Tatiana Anodina na konferencji prasowej Władimira Putina w Moskwie oznajmiła, że podstawą działań śledczych będzie konwencja chicagowska.

W konferencji wziął też udział – za pośrednictwem łącza satelitarnego – Edmund Klich, który 13 kwietnia był w Smoleńsku. Jak mówił potem przed sejmową podkomisją, podczas konferencji odniósł wrażenie, że postępowanie według konwencji chicagowskiej ustalono na poziomie międzyrządowym.

Edmund Klich przed podkomisją mówił też o swojej rozmowie z płk. Krzysztofem Parulskim, naczelnym prokuratorem wojskowym: „powiedział mi, że ja w ogóle nie potrafię działać, ja utrudniam pracę prokuraturze, a w ogóle ja ustawiłem... przyjąłem jako załącznik 13 (do konwencji chicagowskiej, dotyczący badania wypadków lotniczych – red.) do procedowania i działam na szkodę Polski (...) Ja mówię, ja muszę procedować według załącznika 13 i wymaga tego ode mnie pan Morozow”.

Natomiast wiceminister obrony narodowej Marcin Idzik wyjaśniał posłom z podkomisji, że konwencję wybrano z powodów technicznych. Jak tłumaczył, umożliwiła ona podjęcie natychmiastowych działań, a w porozumieniu z 1993 r. o badaniu katastrof jest zaledwie jedno zdanie, więc należałoby, zamiast badać katastrofę, na szczeblu rządowym uzgadniać procedury.

 

 

Jednak mec. Hambura wskazuje na inne motywy, które 29 kwietnia w Sejmie przedstawił sam premier Tusk. Mówił: „Czy w istocie dla obiektywizmu i przejrzystości tego śledztwa nie jest bezpieczniejszym wariantem maksymalnie dobra współpraca między polskimi i rosyjskimi instytucjami (...)?”.

– Argumentował też, że przyjęcie konwencji chicagowskiej spowoduje, iż śledztwo będzie obiektywne i pozbawione podejrzeń, że polscy śledczy coś zmanipulowali – przypomina adwokat. I ocenia: – Nieprzewidzianą konsekwencją szlachetnych intencji stało się, zamiast szybkiego badania przyczyn katastrofy kompletne spowolnienie śledztwa.

 

 

Rzecznik rządu Paweł Graś uważa, że wniosek mec. Hambury o przesłuchanie premiera nie ma szans powodzenia. – Prokuratura zajmuje się badaniem przyczyn katastrofy, a nie tym, jaka konwencja została zastosowana do jej zbadania – mówi „Rz” Graś.

– To nie pierwsza polityczno-marketingowa akcja mecenasa Hambury na jego zawodowej drodze – ocenił wczoraj sam Tusk, ale zadeklarował: – Będę oczywiście do dyspozycji prokuratury, jak wszyscy urzędnicy państwowi zaangażowani w sprawę wyjaśniania katastrofy.

Rzecznik naczelnego prokuratora wojskowego płk Zbigniew Rzepa zaznacza: – Jeśli wniosek zostanie złożony, prokurator prowadzący śledztwo po jego przeanalizowaniu wyda stosowną decyzję.

Graś zaś poleca Hamburze lekturę artykułu dr. Krzysztofa Karsznickiego w „Rz” 11 czerwca. Dyrektor Departamentu Współpracy Międzynarodowej Prokuratury Generalnej tłumaczy w nim, że zastosowanie porozumienia z 1993 r. do uregulowania „współpracy organów wymiaru sprawiedliwości” jest niemożliwe, bo zawarli je ministrowie obrony, a nie sprawiedliwości.

Ale mec. Hambura uważa, że to, kto prowadzi czynności śledcze, może wpłynąć na ich końcowe wyniki. – Faktycznymi dysponentami dowodów rzeczowych i materiałów śledztwa są Rosjanie – podkreśla Hambura. – Trudno uwierzyć, że wyeksponują oni ewentualne zaniedbania swoich służb lotniczych.

Przesłuchania premiera Donalda Tuska chce mec. Stefan Hambura, berliński adwokat, reprezentujący Janusza Walentynowicza, syna Anny Walentynowicz, która 10 kwietnia zginęła pod Smoleńskiem. Przygotowuje właśnie wniosek w tej sprawie.

Zamierza go złożyć w Wojskowej Prokuraturze Okręgowej w Warszawie, która prowadzi śledztwo dotyczące wypadku.

Pozostało 94% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!